Antonia - Gresesc

Generalnie nie gram w szachy, kiedy król jest szalony
Ty zabierasz mi wszystko, gdy się dzielisz, i dziwisz się, że nie zbieram
Nie dałeś mi miłości, bałeś się jej zużyć
Jak możesz być jak zima, mając serce popiół?

Między obsesją a miłością
U nas jest cienka granica

Potrzebuję, żebyś potrzebował tylko mnie
A gdy mnie nie masz, nie miej nikogo
Być może ona potrafi cię pocieszyć
Najlepiej błądzę. ja najlepiej błądzę, ja

Potrzebuję, żebyś potrzebował tylko mnie
A gdy mnie nie masz, nie miej nikogo
Być może ona potrafi cię pocieszyć
Najlepiej błądzę. ja najlepiej błądzę, ja

Najlepiej błądzę spośród wszystkich.

Twoje zimne oczy pozostały, tylko lodowce ponownie mnie palą
Włożyłeś ból do naczynia, podarowałeś mi je jak prezent
Ale bez względu na wszystko, podrywam się i wracam do twojego piersi
Dlaczego czuję się tak dobrze, gdy sprawiasz mi tyle bólu?

Między obsesją a miłością
U nas jest cienka granica

Potrzebuję, żebyś potrzebował tylko mnie
A gdy mnie nie masz, nie miej nikogo
Być może ona potrafi cię pocieszyć
Najlepiej błądzę. ja najlepiej błądzę, ja

Potrzebuję, żebyś potrzebował tylko mnie
A gdy mnie nie masz, nie miej nikogo
Być może ona potrafi cię pocieszyć
Najlepiej błądzę. ja najlepiej błądzę, ja

Zależność od ciebie, ty niezależny ode mnie
Tylko my potrafimy razem najlepiej błądzić

Zależność od ciebie, ty niezależny ode mnie
Tylko my potrafimy razem najlepiej błądzić

Potrzebuję, żebyś potrzebował tylko mnie
A gdy mnie nie masz, nie miej nikogo
Być może ona potrafi cię pocieszyć
Najlepiej błądzę. ja najlepiej błądzę, ja

Potrzebuję, żebyś potrzebował tylko mnie
A gdy mnie nie masz, nie miej nikogo
Być może ona potrafi cię pocieszyć
Najlepiej błądzę. ja najlepiej błądzę, ja

Najlepiej błądzę spośród wszystkich.

Tekst poprawiła cimfe

Tekst poprawiła cimfe

Wideo dodała cimfe