Bakshish - Źrenica

Ten jeden. Ten jeden. Ten jeden dedykuję dla naszych synów, córek.
Ten jeden. Właśnie ten jeden.

Od dzisiaj, przez wszystkie dnie, me ramiona wciąż tulą Cię.
Przed światem ochronię Cię.
Od dzisiaj, przez wszystkie dnie.

Ty jesteś prawdziwym moim szczęściem.
Bezwarunkowo, jak bije nasze serce.
Ty jesteś, córeczko, mą miłością.
Źrenicą w oku... x2
Właśnie Ty jesteś... właśnie Ty jesteś prawdziwym szczęściem.

Czułe ucho usłyszy każdą prośbę.
Nawet najcichszy szept, najcichszy szept.
Gdy ciężka noc, czy trudny dzień, tam ramię me.
W najciemniejszą noc odnajdę Cię.
Bez słońca dla Ciebie rozpalę dzień.
Tylko nie lękaj się.

Ty jesteś prawdziwym moim szczęściem.
Bezwarunkowo, jak bije nasze serce.
Ty jesteś, córeczko, mą miłością.
Źrenicą w oku... x2
Tylko ty jesteś.
Bo tylko Ty jesteś prawdziwym szczęściem.

Od dzisiaj, przez wszystkie dnie, me ramiona wciąż tulą Cię.
Przed światem ochronię Cię, nawet, gdy nie będzie mnie, zawołaj szeptem - będę przy Tobie.
Nawet, gdy nie będzie mnie, zawołaj, uwierz - będę tuż obok.
Nawet, gdy nie będzie mnie...

Ty jesteś prawdziwym moim szczęściem.
Bezwarunkowo, jak bije nasze serce.
Ty jesteś, córeczko, mą miłością.
Źrenicą w oku... x2

Właśnie ty jesteś.
Bo tylko ty jesteś.
Jesteś...
źrenicą w oku.
Właśnie ty jesteś.
Bezwarunkowo.