Tekst piosenki:
Zaczęło się od kilku słów
W alejce pełnej róż i bzów
"A może się spotkamy znów?" -
Powiedział...
Ten uśmiech nie wiadomo skąd
I głosu pieszczotliwy ton
To żywy obraz fantastycznych snów
Wysoko śpiewa ptak
Całuje róże wiatr
A takich bzów nie pamiętam od lat wielu
A może - któż to wie -
To właśnie miłość jest
I właśnie jej tak mi bardzo było brak?
Zaczęło się od chwili, gdy
Wzruszony szepnął: "Tylko ty
Odwrócić możesz kartę mego życia"
Park wkoło pusty, ja i on
I noc szumiąca z wszystkich stron
I księżyc, co za chmurą szybko znikł
Miłość jest muzyką życia, każdy wie
Jeśli nie wie, to niech spyta, choćby mnie
Lecz wystarczy raz fałszywie brzmiący ton
By cała wielka miłość z miejsca poszła w kąt
Zaczęło się od kilku słów
W alejce pełnej róż i bzów
"Nieprędko się spotkamy znów" -
Powiedział...
Ten uśmiech nie wiadomo skąd
Głosiku pieszczotliwy ton
To kłamstwo i co chcesz, to sobie mów!
Wysoko śpiewa ptak
Całuje róże wiatr
A takich bzów nie pamiętam od lat wielu
A może - któż to wie -
On tu zostawi mnie
Wśród róż i bzów, a sam pójdzie sobie w świat?
Zaczęło się od chwili, gdy
Znudzony mruknął: "Ach, to ty"
Gdy oczy zasłoniłam mu znienacka
Zaczęło się od kilku słów
I nagle - jakaż ulga, uff
Za rok zakwitną przecież znowu bzy!
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):