Tekst piosenki:
Jak kobita jest panienką
Musi wianek mieć pod ręką
By jej jakiś chłopak z rana
Nie zaglądał za kolana
Każdy chciałby widzieć wianek
I z wieczora i w poranek
Ręka boska wianek chroni
A jak zerwie to zadzwoni
To nie jaja ani kpiny
Oczepiny z mojej winy
Wziąłem wianek i zerwałem
Dożywocie tal dostałem
Oj dolo moja i niedolo
Pojechałem raz na disco
A tam Hania tańczy wszystko
Tańczy rumbę polkę, twista
No i sprawa oczywista
Potańczyłem scałowałem
Tino wianka nie dostałem
Co ma wisieć nie utonie
Trza to zrobić w dobrym tonie
To nie jaja ani kpiny
Oczepiny z mojej winy
Wziąłem wianek i zerwałem
Dożywocie tak dostałem
Oj dolo moja i niedolo
Piękne kwiatki jej przysłałem
do teatru raz zabrałem
Padłem przed nią na kolana
Bądź dziś ze mną aż do rana
Tak o świcie twierdza padła
U lekarza mina zbladła
Hanuś czepek nałożyłem
Tym rodziców przeraziłem
To nie jaja ani kpiny
Oczepiny z mojej winy
Wziąłem wianek i zerwałem
Dożywocie tak dostałem
Oj dolo moja i niedolo
A rodzice moi mili
Tak z teściami uradzili
Wianek zerwie na weselu
Jak to czyni bardzo wielu
To nie jaja ani kpiny
Oczepiny z mojej winy
Wziąłem wianek i zerwałem
Dożywocie tak dostałem
Oj dolo moja i niedolo
To nie jaja ani kpiny
Oczepiny z mojej winy
Wziąłem wianek i zerwałem
Dożywocie tak dostałem
Oj dolo moja i niedolo
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):