Bolis - Seks na stole

1.Minął dzień, dzień jak co dzień leci szybko,
przyszedł wieczór już - w domu jestem sam.
Nagle ktoś dzwoni do moich drzwi,
otwieram, a w progu Ty.
Odrazu rzucasz na mnie dziko się,
całujesz - na kuchnię kierujesz mnie.

Ref:Seks na stole trochę twardo nie uważasz,
Ty natomiast na to uwagi nie zwracasz.
Ciągniesz mnie za koszule,
rozpinasz guziki, całując czule.
Ciało moje blisko ciała twojego,
stapiają się nasze nagie ciała w jedno.

2.Lawina namiętności, nagością obnażamy się,
nie przerywasz, nie ustępujesz, atakujesz Ty.
Stół łóżko nam zastępuje,
tarzając się po nim wciąż tak.
Obraz nagich naszych ciał,
kamasutry każdy przerabiamy dział.

Ref:Seks na stole to nieważne jest dla Ciebie,
nic nie mówisz - oddajesz mi cała siebie.
Męskim członkiem mym bawisz się,
Usta on rozszerza twe.
W górę i w dół ruchem swobodnym,
przyjemnością nie odmawiam twym.