Tekst piosenki:
Bonson:
Jakoś nie byłem bananowcem
Chociaż mama chciała dobrze
Miałem kilka lat, a już nie było o czym gadać z ojcem
Rap grał w oknie
I to ku*wa taka moc
Że mija kilka lat wychodzę z domu, jadę zagrać koncert
Grać za drobne, ale przestań, hype nam rośnie
Jaki, ku*wo, hype, tam się każdy śmiał na ośce
Dzisiaj Damian props jest, może jakaś flaszka z ziomkiem
Przy okazji moja siora chce byś coś nabazgrał, dobrze?
Dobrze, ogarnąłem chyba spoko
Mogłem zachlać się lub siedzieć
Byś nie patrzył dziś na logo
Chyba spoko to
Budzę się i wiem że mam dla kogo
I nie ma, ku*wa, opcji, żeby ktoś mi siadł na ogon, wiesz
Sam se chciałem życie spaprać
Wyjść się nacpać
Dla mnie spoko
Tak jak spać na wycieraczkach
I starałem, ku*wa, mocno się
Ale ktoś inny tam miał plan
Ty, no chyba szczęście mam naprawdę
Kiedy ktoś Ci mówi, że nie warto, nie warto
Kiedy myślisz, że to wszystko nie jest prawdą
Kiedy cię wku*wia, że się patrzą
Masz tylko jeden strzał, by pokazać że Cię stać bo
Nieważne skąd przyszedłeś
I nieważne ile masz przy sobie
Jesteś spoko - piona
A jak nie to ręce masz przy sobie
Chada:
Ze mną moja ekipa i się czuję jak w domu,
Bo tym ludziom od zawsze ufam tak jak nikomu.
Teraz ziomuś do rzeczy, nie wiem co będzie potem,
Jak na razie to płyta znów pokrywa się złotem.
My robimy robotę, u nas bieda nie piszczy,
Gramy swoje od dawna i nie damy się zniszczyć.
Czuję uliczny instynkt, wiem że zgoda to wszystko,
Żaden człowiek mi nie da odejść tutaj z walizką.
Moi ludzie są blisko, zrób rachunek sumienia,
Wspólny projekt na blokach #Efekt Porozumienia.
Mamy w genach ten klimat, całe życie z muzyką
Może innych to dzieli, ale nas łączy #Wikol.
Tego kichą nie nazwiesz, tutaj nie będzie plamy,
Nikt nikogo nie sczyści, my za dobrze się znamy.
Tamci rozczarowani mówili: "Czarna owca",
Teraz ja jadę furą, oni gdzieś na detoksach.
Bonson:
Kiedy ktoś Ci mówi, że nie warto, nie warto
Kiedy myślisz, że to wszystko nie jest prawdą
Kiedy cię wku*wia, że się patrzą
Masz tylko jeden strzał, by pokazać że Cię stać bo
Nieważne skąd przyszedłeś
I nieważne ile masz przy sobie
Jesteś spoko - piona
A jak nie to ręce masz przy sobie
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):