Tekst piosenki:
Może i to jest piękne, ale leży jak zdechłe.
Próbowałem, całą noc zmarnowałem,
jaka tego przyczyna, że ładniejsza gorzej dyma?
No nie dyma, zwale konia, nie wytrzymam!
Taka jest śliczna i taka wspaniała,
że łaskę zrobiła, że dała.
Taki był dumny, że maszynę taką
będzie brał na bogato.
ref.
Dawaj mała, starczy już gadania,
lufa, węgorz na parkiecie i kończymy w toalecie.
Dawaj mała, ściągaj te ubrania,
to nie one zdobią Cię, tylko to jak prujesz się!
Do stołu się przysiadło, Chryste Boże samo sadło!
Wyprosiła, potem w domu mnie zgwałciła!
Dlaczego z taką brzydką, grubą, łatwiej niż z dziwką?
Już tłumacze, w sadło dają dopalacze (w sadło dają dopalacze)
Tak go błagała i tak wódą spiła,
że lód mu z serca stopiła.
Światło zgasiła, na chłopa wskoczyła,
i tak go z godzinę męczyła!
ref.
Dawaj mała, starczy już gadania,
lufa, węgorz na parkiecie i kończymy w toalecie.
Dawaj mała, ściągaj te ubrania,
to nie one zdobią Cię, tylko to jak prujesz się
Z boku skromnie siedziała i tak średnio wyglądała.
Coś w sobie miała, z każdą lufą mi piękniała.
Powiem jedno, z dziewczynami jest podobnie jak z flaczkami.
Średnio się prezentują, ale za to jak smakują!
Tak się starała i tak zasuwała,
że chłopa w minutę styrała.
Jeszcze noc długa, dawaj kolego,
z dziewczyną jak flaczki - smacznego!
ref.
Dawaj mała, starczy już gadania,
lufa, węgorz na parkiecie i kończymy w toalecie.
Dawaj mała, ściągaj te ubrania,
to nie one zdobią Cię, tylko to jak prujesz się
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):