Cokolwiek nie zrobisz, ja za to zabiję.
Cokolwiek nie zrobię, ja będę w tym szczery
Skup się na tym co mówię, to właśnie jest to czego pragniesz - tryb bestii.
Kiedy faceci jarają, a dziewczyny wchodzą w romanse, ja jaram bit; wybrałem ten bit.
Który facet nazwał cię pojebanym? Który kumpel powiedział, że cię popierdoliło? Leniu, jestem lepszy od ciebie.
I od kolesi, którzy tworzą hip-hop za pomocą klawiatury, żyję sto razy ciężej.
Rap jest dla tych kretynów zbyt łatwym gatunkiem, jest zbyt wielu generałów.*
Niepewni swego. Wszystko co robią bywa dwuznaczne - takie są ich dziwne maniery.
Frajerzy, którzy nie potrafią włożyć emocji w napisanie choćby jednego wersu.
Idioci, próbowali dyskutować o rapie i muzyce.
To powód dla którego wszyscy rapują w ten sam sposób.
Tylko trzy lub dwa słowa.
Przez dłuższy moment jakby nie mogli mówić.
Jakby chcieli być nazywani motherfatherami z apopleksją słowną.
Tak bardzo sztuczni. Odwróćcie się i spójrzcie w lustro.
Jeśli chcecie coś stworzyć to chociaż się starajcie.
To, co tworzycie ssie, zero w tym waszych uczuć.
Moje imię to potwór, witam na potwornej placu.
To jest cypher, dobrze jeżdżę, przebrnę gładko, jakbym jechał na rowerze.
O cholera, włączcie bit od tyłu.
Wy zachowujecie się jak kanalizacyjne szczury, ja jestem dobrze doprawiony.
Dzieciaki, których umiejętności najwyraźniej strajkują.
W dodatku śmią protestować za moimi plecami.
Chłopie, czemu boisz się być szczery?
Jestem o wiele bardziej pewny siebie, gdy wchodzę na scenę.
Jesteś jak żebrak, od twoich kieszeni po twoje umiejętności, nic nie masz, jesteś biedny
Niepotrzebne są mi givenchy, bo jestem gwiazdą.
Nie muszę mieć Hugo, już jestem szefem.
Nie jestem buddą, ale jestem rzeźnikiem, będę was rozcinał jak...
Zmień iPhone'a, nie potrzebujesz trybu samolotu.
Moje opłaty za roaming są liczone w setkach, a dobrze wiesz, że może być ich więcej.
Zarabiaj na tym co kochasz, sprzedawaj to co kochasz, bądź szewcem rapu.
San Paulo do Sztokholmu, siedzę w miejscach, w których ty nigdy nie usiądziesz.
Tak wielu hejterów, ale żaden problem, zabiję ich.
Próbują mnie zagiąć, wkopują się w moją karierę, po to by mnie zakopać
Ale mam to w dupie, nie możesz kontrolować tego gówna, które tworzę.
Stałem się ninja, który pokonał swoją niepewność i wrócił.
Oficjalny punkt zakończenia tego albumu to właśnie ten cypher.
Gdy tylko ten utwór się pokaże wszyscy hejterzy zamilkną.
W tej branży chodzi o nielegalne rzeczy
Ta legalność tej piosenki sprawi, że wszyscy wpadną w pułapkę
Każdego dnia trzymają się, jakby chwycili hak.
Moja zajebistość eksploduje, gdziekolwiek się pokażę wygrywam na każdej płaszczyźnie.
Gdziekolwiek nie pójdę wszędzie widzę frajerów próbujących być mistrzami hip-hopu.
Są na kompletnie na innym poziomie, by móc na mnie przeklinać
Zajęcie moim gadaniem przybyło
Wszystkie dziewczyny nazywają mnie beep beep
Ktoś mnie wyzywa.
Przekaż, żeby oni najpierw spojrzeli na swoją własną sytuację i dopiero do mnie przyszli
Nie mam powodów, dla których miałbym czegokolwiek zazdrościć innym.
Oh, razem z bitem potrząsam się, trzeszczę.**
Toczę się wokół, zachowuje jak beagle, zaczynam powoli wszystko rozpalać, mam moc.
Właśnie teraz to ja panuję nad wami na samej górze, więc chwalcie swego króla.
To tylko próbka moich możliwości, jedynie mała przekąska.
Mój rap już niedługo będzie wam tak potrzebny jak obiad, będziecie wypełniać nim żołądek.
Tak, to prawda. Mój kraj - Korea.
Teraz wszyscy pomniejsi raperzy próbują swoich sił w angielskim, ale zobaczcie, kto jest bez tego na szczycie, co?
Tak wielu hejterów, ale żaden problem, zabiję ich.
Próbują mnie zagiąć, wkopują się w moją karierę, po to by mnie zakopać
Ale mam to w dupie, nie możesz kontrolować tego gówna, które tworzę.
Stałem się ninja, który pokonał swoją niepewność i wrócił.
Suga aka Agust D - moje drugie imię.
Kiedy idę po ulicy szepczą moje imię.
Mój bit czaruje wszystkich od Daegu aż po Apgujeong.
Moja muzyka sama oddycha i prowadzi własne życie, okrąża cały świat.
Jestem dzieckiem szamana, które tańczy z ostrzami na waszej ścieżce, to ja.
Wiesz, że połowa rzeczy, które oglądasz w telewizji to japoński sobowtór?
Wszyscy potraficie tak w wspaniale gadać w swoim niezrozumiałym języku, ale to nie jest rap.
Mój duch walki króla rapu jest tak wielki, że uderza we wszystkie rapowe włóczęgi, które nie wiedzą co robić.
Moja praca nad flow zmiata ich razem z ich zabawkami
Jeśli próbujesz mnie zniszczyć jakimiś pojedynczymi słowami, staje się tylko silniejszy.
Tajemniczy ja jest jak rozgwiazda, która rośnie na waszej nienawiści i zazdrości.
Tak jak wszyscy już wiedzą mój głos może was tylko podniecić.
Nie ważne czy mężczyzna czy kobieta, mój elastyczny i zwinny w ruchach język może ich wszystkich doprowadzić choćby do Hong Kongu ***
W łańcuchu pokarmowym zawsze jestem na górze, moje szaleństwo nigdy się nie kończy.
Nawet jeśli ktoś próbuje mnie wy*ieprzyć od tyłu
Kiedy wy się bezsensownie bawicie, my przemierzamy cały świat
Hyungowie, starzejecie się z dnia na dzień.
Chociaż niektórzy z was, jak na moje standardy, nadal nie wyrośli z pieluch.
Nie obchodzi mnie nawet czy nazwiesz mnie kiepskim, a może i fejkiem, bo jestem nową normą w K-Popie.
Ten rap was spoliczkuje, da wam porządne uderzenie prosto w uszy chop chop chop
Tak wielu hejterów, ale żaden problem, zabiję ich.
Próbują mnie zagiąć, wkopują się w moją karierę, po to by mnie zakopać
Ale mam to w dupie, nie możesz kontrolować tego gówna, które tworzę.
Stałem się ninja, który pokonał swoją niepewność i wrócił.
* chodzi o to, że każdy myśli, że tak łatwo się wybić jako generał, czyli osoba, która już coś osiągnęła
** w znaczeniu: rapuję
*** Send to Hongkong - dosł. wysyłać do Hongkongu, ale też koreańskie określenie oznaczające doprowadzenie kogoś do orgazmu podczas seksu oralnego
Historia edycji tłumaczenia
Komentarze (0):