Teksty piosenek > C > Casper > Hin zur Sonne
2 538 929 tekstów, 31 740 poszukiwanych i 486 oczekujących

Casper - Hin zur Sonne

Hin zur Sonne

Hin zur Sonne

Tekst dodał(a): TT. Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): amla5 Edytuj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): neu Edytuj teledysk

Tekst piosenki:

Alles beginnt, als meine Mama mich weckt.
"Mein Sohn, ich liebe dich,
aber wir müssen aus Amiland weg.
Keine Zeit zu verlieren,
pack dein Gepäck.
Eines Tages, versprochen, wirst du verstehen,
bitte hass mich nicht jetzt.
Ich nehme dich deinem Papa nicht weg.
Du musst stark sein.
Nach der Schule, dann geht es los.
Bitte sag's kei'm.
Sieh mich nicht an
mit deinen großen Kindsaugen.
Es wird alles besser da drüben.
Du musst bloß an mich glauben."
und ich
glaubte jedes wort eines Kriegers.
Fühlte Stiefpapas Gürtel
noch einmal beim Boarden des Fliegers.
Doch ab morgen nie wieder.
Wirklich,
jeder Ort wär mir lieber.
Nie wieder weinen wegen ihm.
Nie wieder Sorgen und Fiebern.
Nie wieder weinen mit Schwestern im Arm.
Will nicht weg.
Doch muss weg.
Ist das beste für Mum.
Und ich
fragte mit zitternder stimme:
"Was nun?
Was jetzt?"
Mama sagte:

"Los,
hin zur Sonne,
hin zur Sonne,
da wo die Sterne berührbar sind.
Führ dich hin zur Sonne.
Du musst hin zur Sonne,
da wo dich Engel tragen im Licht.
Führ dich hin zur Sonne.
Du musst hin zur Sonne,
da wo die Sterne berührbar sind.
Führ dich hin zur Sonne.
Du musst hin zur Sonne,
da wo dich Engel tragen im Licht.
Führ dich hin zur Sonne."

"Mama, die Kinder versteh'n mich nicht,
überseh'n mich, ich
würde so gerne dabei sein,
aber sie wähl'n mich nicht.
Wenn dann doch als letztes,
ich kenne die Regeln nicht.
Seh doch täglich ich quäle mich.
Bitte lass mich zu Papa zurück.
Diese Sprache lern ich im Leben nicht.
Seh doch ich gebe nicht auf.
Lediglich lern ich, was Regen ist. Hier
mitten im ländlichen Nichts,
wo man verbogen nur lacht,
mit fremden Menschen nicht spricht.
Ich hasse das. Du bist schuld!
Ruf Dad an, sag ihm, ich komme nach haus."
Ein letztes "Deutschland, ich hasse dich!",
dann bin ich raus.
Hallt es hinaus in den flur,
Mama verzeih mir bitte.
Ich suche nur den Weg
und nehme die falschen schritte.
Egal was ist, packen wir zu zweit.
Und wer was will,
bin zwar klein,
muss an mir vorbei.
Frag mich mit zitternder Stimme:
"Was nun?
Was jetzt?"
Ich verspreche:

"Los,
hin zur Sonne,
hin zur Sonne,
da wo die Sterne berührbar sind.
Führ dich hin zur Sonne.
Du musst hin zur Sonne,
da wo dich Engel tragen im Licht.
Führ dich hin zur Sonne.
Du musst hin zur Sonne,
da wo die Sterne berührbar sind.
Führ dich hin zur Sonne.
Du musst hin zur Sonne,
da wo dich Engel tragen im Licht.
Führ dich hin zur Sonne."

Die Schule brauchten wir nicht,
die Bücher paukten wir nicht,
jede pause Gebüsch,
da dann auch beim Rauchen erwischt,
Wochenende Saufen am Tisch.
Meine Noten brachen ein.
Leben in den tag hinein.
Peinlich ist im nachhinein.
Wenn uns Leute mieden,
dennoch immer sich treu geblieben.
Bräute kriegen bildschöne Partygänger,
die Bräute lieben.
Sieh die Fäuste fliegen!
Ein Klatsch und fertig!
"Verpiss dich"
Gemeinsam unsterblich!
Grundehrlich!
Lerne Leiden fassen
zum ersten mal, als Alex' Eltern sich scheiden lassen.
Nun ist feinde machen,
durchdrehen,
Beine machen,
sich raufen,
dichtsaufen
in kleinen Gemeindestraßen.
Wenn uns das leben schlimmer noch bumst,
ist es wir beide gegen alle.
Wir ha'm immernoch uns.
Und ich
fragte mit zitternder Stimme:
"Was nun?
Was jetzt?"
Alex sagte:

"Los,
hin zur Sonne,
hin zur Sonne,
da wo die Sterne berührbar sind.
Führ dich hin zur Sonne.
Du musst hin zur Sonne,
da wo dich Engel tragen im Licht.
Führ dich hin zur Sonne.
Du musst hin zur Sonne,
da wo die Sterne berührbar sind.
Führ dich hin zur Sonne.
Du musst hin zur Sonne,
da wo dich Engel tragen im Licht.
Führ dich hin zur Sonne."

 

Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu

Tłumaczenie :

Pokaż tłumaczenie
Wszystko zaczyna się gdy moja mama mnie budzi
„Mój synu, kocham cię
ale musimy wyjechać ze Stanów
Nie mamy czasu do stracenia,
spakuj się
Pewnego dnia, obiecuję, zrozumiesz
Proszę, nie nienawidź mnie teraz
Nie zabieram ci twojego ojca
Musisz być silny
Po szkole, wtedy wyruszamy
Proszę, nie mów nikomu
Nie patrz na mnie tymi swoimi wielkimi dziecięcymi oczami
Tam wszystko będzie lepiej
Musisz mi tylko uwierzyć”
I ja uwierzyłem wszystkim słowom wojownika,
czułem pasek ojczyma jeszcze raz przy wchodzeniu na pokład samolotu
Ale od jutra już nigdy więcej
Naprawdę,
każde miejsce byłoby lepsze
Nigdy więcej płaczu z jego powodu
Nigdy więcej trosk i gorączkowania
Nigdy więcej płaczu z siostrami w moich ramionach
Nie chce wyjeżdżać,
ale muszę
To jest najlepsze dla mamy
Spytałem się drżącym głosem:
„ I co teraz?
Co teraz będzie?
Mama powiedziała:

Idź w stronę słońca
W stronę słońca
Tam gdzie można dotknąć gwiazd
Ruszaj w stronę słońca
Musisz iść w kierunku słońca
Tam gdzie anioły zaprowadzą cię do światła
Ruszaj w stronę słońca
Musisz iść w kierunku słońca
Tam gdzie można dotknąć gwiazd
Ruszaj w stronę słońca
Musisz iść w kierunku słońca
Tam gdzie anioły zaprowadzą cię do światła
Ruszaj w stronę słońca

Mamo dzieci mnie nie rozumieją,
udają że mnie nie widzą
Chciałbym uczestniczyć w ich zabawach,
ale mnie nie wybierają
A jeśli już, to na samym końcu
Nie znam reguł
Zrozum, męczę się codziennie
Proszę, pozwól mi wrócić do taty
Nigdy w życiu nie nauczę się tego języka
Widzisz, nie poddaje się
właśnie nauczyłem się czym jest deszcz
Tutaj na zabitej dechami wsi,
gdzie ludzie śmieją się tylko ukradkiem,
gdzie nie rozmawia się z obcymi
Nienawidzę tego, to twoja wina!
Zadzwoń do taty, powiedz mu, że wracam do domu
Ostatnie: „Niemcy nienawidzę was”
i już mnie nie ma
Odbija się to echem w korytarzu,
„proszę wybacz mi mamo,
szukam tylko mojej drogi,
ale stawiam błędne kroki
Bez względu na to co się wydarzy, we dwoje damy radę
I wprawdzie jestem mały,
lecz jeśli koś będzie czegoś chciał,
będzie musiał najpierw stawić mi czoła
Pytam się sam drżącym głosem
„ I co teraz?
Co teraz będzie?”
Obiecuję:

Idź w stronę słońca
W stronę słońca
Tam gdzie można dotknąć gwiazd
Ruszaj w stronę słońca
Musisz iść w kierunku słońca
Tam gdzie anioły zaprowadzą cię do światła
Ruszaj w stronę słońca
Musisz iść w kierunku słońca
Tam gdzie można dotknąć gwiazd
Ruszaj w stronę słońca
Musisz iść w kierunku słońca
Tam gdzie anioły zaprowadzą cię do światła
Ruszaj w stronę słońca

Szkoła nie była nam potrzebna,
nie wkuwaliśmy książek,
w krzakach każda przerwa
Przyłapali nas na paleniu
Chlanie w weekendy
Moje stopnie się pogorszyły
Życie z dnia na dzień
Później było mi wstyd,
gdy ludzie nas omijali,
mimo to byliśmy wobec siebie lojalni
Laski miały przystojnych imprezowiczów,
których kochały
Latające pięści,
jeden cios i koniec,
„spierdalaj!”
Razem nieśmiertelni,
Bezwzględnie szczerzy!
Zrozumiałem, co to cierpienie,
kiedy rodzice Alexa się rozwiedli
Nadszedł czas na robienie sobie wrogów,
wariactwa, ucieczki,
Bójki,
upijanie się
na małych ulicach miasteczka
Jeśli życie nas jeszcze gorzej będzie pieprzyć,
staniemy dwaj naprzeciw całej reszty
Wciąż będziemy mieć siebie
Spytałem się drżącym głosem
„ I co teraz?
Co teraz będzie?”
Alex powiedział:


Idź w stronę słońca
W stronę słońca
Tam gdzie można dotknąć gwiazd
Ruszaj w stronę słońca
Musisz iść w kierunku słońca
Tam gdzie anioły zaprowadzą cię do światła
Ruszaj w stronę słońca
Musisz iść w kierunku słońca
Tam gdzie można dotknąć gwiazd
Ruszaj w stronę słońca
Musisz iść w kierunku słońca
Tam gdzie anioły zaprowadzą cię do światła
Ruszaj w stronę słońca

Historia edycji tłumaczenia

Autor:

(brak)

Edytuj metrykę

Komentarze (0):

tekstowo.pl
2 538 929 tekstów, 31 740 poszukiwanych i 486 oczekujących

Największy serwis z tekstami piosenek w Polsce. Każdy może znaleźć u nas teksty piosenek, teledyski oraz tłumaczenia swoich ulubionych utworów.
Zachęcamy wszystkich użytkowników do dodawania nowych tekstów, tłumaczeń i teledysków!


Reklama | Kontakt | FAQ | Polityka prywatności | Ustawienia prywatności