"WSCHÓD OD ZACHODU"
Oto jestem, Panie,
I tonę,
W Twoim morzu zapomnienia,
Zakuty w łańcuchy przeszłości,
Pragnę spokoju i odpoczynku,
Nie chcę skończyć, tam gdzie mnie znalazłeś,
I te myśli w mojej głowie,
Nie dają mi zasnąć,
Wiem, że Ty odrzuciłeś mój grzech tak daleko jak wschód jest od zachodu,
I stoję przed Tobą teraz,
Jakbym nigdy nie zgrzeszył,
Ale czuję, że tylko jeden błąd,
I zostanę sam.
Jezu, pokaż mi,
Jak daleko jest wschód od zachodu,
Bo nie mogę znieść widoku człowieka, jakim byłem,
Który rośnie we mnie,
W ramionach Twojego miłosierdzia odnajduję spokój,
Bo wiesz, jak daleko Wschód jest od Zachodu,
Jedna dłoń z blizną po gwoździu do drugiej.
Rozpoczynam dzień wojny,
Bezustannie pamiętając o moim grzechu,
I raz po raz Twoja prawda tonie,
W burzy, w centrum której jestem,
Ale czuję, że tylko jeden błąd,
I zostanę sam.
Jezu, pokaż mi,
Jak daleko jest Wschód od Zachodu,
Bo nie mogę znieść widoku człowieka, jakim byłem,
Który rośnie we mnie,
W ramionach Twojego miłosierdzia odnajduję pokój,
Bo wiesz, jak daleko Wschód jest od Zachodu,
Jedna dłoń z blizną po gwoździu do drugiej.
Wiem, że przebaczyłeś mi moje grzechy,
Że zamieniłeś moją ciemność w światło,
Potrzebuję Twojego pokoju, żeby przetrwać,
Żeby przetrwać przez tę noc,
Nie mogę żyć z tym co czuję,
Ale poprzez Prawdę widać Twoje dzieło,
Ja nie trzymam ciebie,
Tylko Ty trzymasz mnie,
Ty trzymasz mnie.
Jezu, Ty wiesz,
Jak daleko jest Wschód od Zachodu,
Ja nie muszę patrzeć na człowieka, jakim byłem,
Który rośnie we mnie,
W ramionach Twojego miłosierdzia odnajduję pokój,
Bo wiesz, jak daleko jest Wschód od Zachodu,
Jedna dłoń z blizną po gwoździu do drugiej.
Jak daleko jest wschód od zachodu.
Jedna dłoń z blizną po gwoździu do drugiej.
Historia edycji tłumaczenia
Komentarze (0):