Oto przetłumaczony fragment tekstu:
Punkt, który tu stawiamy, może być końcem, ale tego nie wiem, może do ciebie przyjść jak bomba, albo jak dziura w dnie tonie. Ale w tej samej melodyjnej tonacji nie potrafi zrozumieć Monofon i monotonia żyje zawsze w tej samej dolnej bieliźnie, tylko ja opisuję swoje problemy, hej ty, mikrofonie. Teraz spójrz na mnie, ludzie, przestaniecie mnie osądzać jak Mój Mohammed Ali jest buntownikiem. Spójrz na mnie, zobacz mnie i umrzyj. Mój głos zawsze słychać z góry, baryton, moja przestrzeń może być jak każda ozonowa warstwa, ci którzy do mnie przyjdą, odczują to na swojej skórze. Hej ty, mikrofonie...
O, to ja, to ty, to my oboje, to ty i ja, to ja i ty, różą to ja, dniem to ty, wszędzie będzie pełno, stanie się fenomenalne miejsce.
Konsystencja blota, jakiego nie mogę znieść, eliminuję, jeśli nie widzę swoich przyjaciół, wróg nie będzie mógł leżeć rozbrojony, jeśli jak wiatr nie mogę dotrzeć. Serce mogę oddać, jeśli nie mogę wrócić. Nie zrozumiałeś mnie, nie widziałeś mojego serca, sam siebie nie rozpoznałeś, nie mogłeś mnie osiągnąć, nie dotarłeś do celu, wszędzie pobazgrałeś, zraniłeś pokój, bezlitośnie wziąłeś, pogrążyłeś się w snach. Osy, ciemne niebo, Stambuł, wyszło z Wojskowej Akademii Rapu, oto najlepszy rap, który cię zniszczy.
Ma... mikrofonu nie przyniesiesz mi? Spójrz na mnie. Nie gadaj bzdur, posłuchaj mnie, pisałem słowa z precyzją na mile w kilometrach. Czy potrzebujesz pomocy? Wadliwe rymy - fatalne rymy będą się rozdzielać, będą się kłaść na podłodze, będą się plamić miodem, będą krwawić, będą wylewać jak wiatr, wracać. Kara jest etniczną syntezą, techniczny problem to groźba, trzy fazy, skrzydła złamane, taktyka zawsze podpytuje ten przepaść w moim rapie...
Spójrz na mnie, stań się sprawiedliwym człowiekiem od stóp do głów. Bądź ochroną swojego rapu, bądź dla niego słuchaczem. Ludzie, którzy widzieli Holocaust, latają jak pszczoły, lądują jak orły albo stają się niewolnikami, jest chaos, rymy mogą płonąć, przepraszam. Hej ty, mikrofonie, teraz spójrz na mnie, wszystko ustawi się jak Mohammed Ali, jestem buntownikiem. Spójrz na mnie, zobacz mnie i umrzyj, głos mój słychać z góry, baryton, moja przestrzeń może być jak każda warstwa ozonowa, ci którzy do mnie przyjdą, odczują to na swojej skórze. Hej ty, mikrofonie...
Spójrz na mnie, otwórz swoje serce, ostatni atak, ja to czuję, to widoczna wioska, to uderzenie, słowa przychodzące przynoszą szacunek, jak prorok, należy zachować honor. Potrzebujesz kary jak ja, koszmar, jak w słoiku zamknięty, banan w dziurze. Spójrz na mnie, daj underground, trzymaj się blisko, podpal wszystko, zobacz Holocaust, pokażcie to, oto hip-hop show. والله (Bóg) dał rapowi swoją karę...
Przetłumaczone przez sztuczną inteligencję
Popraw
lub Zgłoś
Historia edycji tłumaczenia
Komentarze (0):