Tekst piosenki:
A mówiła ciocia Wanda
Że na pewno będzie granda
Że ta wydra
Się doigra
Że ta Zula to jest buc
Nie słuchała mama cioci
Że ten drań zanadto psoci
Oczywista
Same świństwa
Co dzień z innym randewuje
Moja siostra Zula hula
Suknia na niej, jak koszula
Pokazuje ludziom uda
I w ogóle, co się uda
Podkasana, rozebrana
Tańczy całą noc kankana
Śpiewa pieśni w kabarecie
O czym dobrze państwo wiecie
Takich słów używa, że
Aż zatyka mnie, a fe
Raz słyszałam sama jak
Wymówiła „apud” wspak
Ma pijacki głos
Kartoflany nos
Ot, prawdziwy
Nieszczęśliwy
Jest jej los
To sodoma i sanacja
To rozpusta i wariacja
Nie ubliżam
Ale piżam
To ma sześć z żurnalu mód
Chcę o majtki ją poprosić
Aby je za bluzkę nosić
Bo, do prawdy
Takie hafty
Że bluzeczka będzie cud
Moja siostra Zula hula
To ja nie chcę być bidula
Chcę mieć tego choć niewiele
Ale bluzkę na niedzielę
Może mnie się też ktoś trafi
Choć nie śpiewam pornografii
Chociaż nie zadzieram girów
Chcę mieć także kawalirów
Zula może hulać, pić
To ja też chcę świntuch być
Dzień po nocy, noc po dniu
Ła-ba-diu i dru-bu-du
Chcesz, to na mnie leć
Trzeba tylko chcieć
I w ogóle
Całą Zulę
Możesz mieć
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):