i. Jesteśmy, gdzie jesteśmy
Jesteśmy, gdzie jesteśmy
i wszystko dobiegło już końca,
Jak to jest,
Kiedy wszystko znalazło swój kres?
Jak się czujesz?
Kiedy wszystko się skończyło,
Co mi powiesz, kochanie,
Kiedy wszystko znalazło swój kres?
Co?
“...Wszystko jest na wyciągnięcie ręki,
Wszystko wokół jest czarujące, skraca męki,
Wszystko wokół przeszywa przyjemnością,
Wszystko jest piękne, błyszczy, wypełnia miłością…”
Jeśli wciąż powierzasz się poetyckim grafomanom,
Wciąż nucisz piosnkę miłości pod nosem,
A czy słuchając muzyki głosami zagłuszanej w barze,
Wciąż z głową w górze się postawisz?
ii. To Samotne Miejsce
Jak daleko jest “gdzieś”?
Powiedz mi, jak blisko jest “tutaj”?
Przedawkowanie śnienia zawsze się kończy zalaniem łzami.
Otaczają mnie bezgłośne dźwięki,
Bełkocz do mnie bezsensownie,
Stwórco, szlag trafił dreszczyk emocji!
Czy powinienem zażyć tabletkę?
Nie mam zamiaru umierać,
Nie chcę być
Snem kogoś innego,
Marionetką na sznurkach,
Stwórco, nienawidzę tych kolei losu.
To samotne miejsce,
Gdzieś w moim sercu,
Miniaturowa iskierka,
Alias “Nadzieja”, która trzyma mnie kurczowo przy życiu,
Miłość, którą mnie obdarzasz,
To ta sama, którą mi zabierasz,
Quid pro quo, czyż nie?
Zawsze nie docenia…
Nie złamiesz mi serca,
Nie będę się przez ciebie czuć,
Jak jakaś zmarniała dusza,
Nie będę słuchać!
Moje prywatne spotkania z butelką szkockiej,
Szczęśliwa śmierć zamyka wszystkie wątki,
Spróbuj poczuć się lepiej…
Nie mam zamiaru umierać,
Nie chcę być
Snem kogoś innego,
Marionetką na sznurkach,
Stwórco, nienawidzę tych kolei losu.
To samotne miejsce,
Gdzieś w moim sercu,
Miniaturowa iskierka,
Alias “Nadzieja”, która trzyma mnie kurczowo przy życiu,
Miłość, którą mnie obdarzasz,
To ta sama, którą mi zabierasz,
Quid pro quo, czyż nie?
Zawsze nie docenia…
iii. Księżyc Lustrzanym Odbiciem Słońca
Wydaje ci się, że możesz zrobić wszystko, przyjaciółko,
Myślisz, że świat leży u twych stóp,
I że wszystkie twe sny są na wyciągnięcie ręki,
Wydaje ci się, że nie udajesz…
Wstajesz rozpromieniona, przyjaciółko,
Dzień szaleńczo nabiera tempa, o tak!
Nie boisz się, bo noce są świetliste i ciepłe,
Wierzysz w to… czy udajesz?
Księżyc lustrzanym odbiciem Słońca,
(Jasne, że tak!)
Księżyc lustrzanym odbiciem Słońca,
(Jasne, że tak!)
Księżyc lustrzanym odbiciem,
Księżyc lustrzanym odbiciem, odbiciem Słońca.
iv. Gdzieś Na Końcu Tęczy
(sekcja instrumentalna)
v. Marzyciele (dla Gosi Lendzion)
Hej! Jestem marzycielem,
Rycerzem wiecznego światła,
Och, jakże to światło bije po oczach!
Hejże, hej! Jestem marzycielem,
Podążam śladami swoich zmyślonych scenariuszy,
Podążam, podążam, podążam i podążam,
Dajże mi tylko czas,
Dajże mi powód,
Pokaż mi, czym jest twa miłość,
Bo tylko ona się liczy
i jest prawdziwa.
Hejże, hej, hejże! Jesteśmy marzycielami,
Rycerzami światła wieczystego,
Jakże jest jasne,
Jasne, że jest jasne, jasne, że jest jasne!
Miłości moja… jesteśmy marzycielami,
Dryfujemy na promieniach słońca w kierunku nocy,
I ślizgamy się po promieniach księżyca do nadejścia poranka,
Gdyż księżyca promień mostem dla kochanków,
Kochanków takich jak ty,
Takich jak ja,
Takich jak my.
Most do Wieczności,
A my możemy wszystko,
Możemy wszystko.
vi. Czy Widzisz To Światło?
Ciemność w świetle słońca,
Ciemność w locie ćmy,
Wtaczająca się przez me okna,
Wypełniająca moją szklankę,
Ciemność w mojej przyszłości,
Ciemność w mojej przeszłości
Kraina Nienawistna się otworzyła,
Więc teraz się zabawimy!
Próbowałem być kochankiem,
Próbowałem być rycerzykiem,
Oddałem całe moje serce,
A zostałem z niczym,
Karuzela Nienawiści,
Park Obwiniania Się,
Cyrk Siedmiu Boleści zaprasza,
Więc się dzisiejszej nocy zabawimy,
Czy widzisz to światło?
Historia edycji tłumaczenia
Komentarze (0):