Comeback Kid - Partners In Crime

Zrobiłem to dla siebie
Letnie powietrze płonie w moich płucach.
Jeszcze jedno spojrzenie, dopóki nie przyjdę niespełniony.
Zatrzymajmy to wschodzące słońce.

Mogę zobaczyć jasne światła,
one zawsze świecą prosto przeze mnie
zostawiam otwartą książkę
pół-sposobów i nigdy niespełnionych możliwości.
Prowadzę nas do końca, końca, końca,
a to lato nas zmieniło.
Najlepiej, muszę przyznać sobie,
że utknąłem w pułapce wspomnień
o tragicznej opowieści o mnie i o tobie.

Nie mogą wrócić do tego co było kiedyś
Nic się dla nas nie liczyło.
To byliśmy my przeciwko światu.
To byliśmy my przeciwko światu.
Zawsze my przeciwko światu.

Teraz to tylko ja zassany w to letnie powietrze.
Co za lato, nie dbałem o nic.
jak szybko to wszystko upadło,
nie chcę zginąć, zginąć, zginąć.

Wszystkie te zmagania nas zmieniły,
najlepiej jak przyznasz,
że utknęłaś w pułapce wspomnień
o tragicznej opowieści o mnie i o tobie.

Nie mogą wrócić do tego co było kiedyś
Nic się dla nas nie liczyło.
To byliśmy my przeciwko światu.

Ten poranek przyszedł za szybko.
Wszystko co planowaliśmy zrobić,
rozpadło się na dwa przez jeden wybór.
Wiem co chciałaś doprowadzić do skutku.
I myślałem, że to mamy.
Nie mieliśmy wystarczająco
Nie możemy wrócić
Nigdy nie wrócimy
To jest koniec.
To jest koniec.
To jest koniec.