DaNON - Sekret

1
Zdradzę Ci sekret, kiedyś chciałem kochać
odkrywać nieznane, iść z głową w niebiosach
Z wiatrem we włosach, napędzany szczęściem
karmić wiarą moje, jeszcze miękkie serce
Jeszcze nie styrane, nie obite ,
przez ciosy zadane, przez niebezpieczne życie
Mówią że ryzyko, jest cechą dla odważnych
a ciekawe kto potem, ciężar będzie taszczył
Kto opatrzy rany, i da przespać nockę
bo nie wystarczą słowa, że wszystko będzie dobrze
Kto zapali słońce, odpędzi czarne chmury
kto posprząta gruzy, w których żeś się zgubił
Widzę wielu ludzi, którzy przeżyli tajfun
a tyle lat wkładali, serce w swoje sacrum
Wszystko jebło w chwilę , cały ich dobytek
Ich serce już więcej, tak samo nie zabije

Ref
Wiem ile kosztuje , ciągła walką o życie
To jest mój sekret , każdemu dobrze życzę
To jest moja prawda , nie musisz jej doświadczać
Życie to nie bajka, no taka smutna prawda

2
Wiesz ile znaczą słowa, które palą serce
ich nie da się wymazać, są jak tatuaż wiecznie
Gdy spojrzysz na nie z czasem, wszystko wróci
i ciężko będzie Tobie, znowu uwierzyć w ludzi
Wspomnienia mogą zabić, jeszcze Nas przed śmiercią
bo życie bez nadziei, to dożywotnie getto
Niesie ze sobą przeszłość, a ta zabije uśmiech
i koszmar w którym żyjesz, jest wtedy trwałym punktem
Każdy ma uczucia, to czyni Nas ludźmi
a często potrafimy być, tacy okrutni
Sam płacę za rachunki, swoich niepowodzeń
nie przerzucam na ludzi, bo nigdzie bym nie doszedł
I chodzę dzisiaj w pionie, wiatr nie wieje
i powiem wam że szkoda mi, ludzi chorągiewek
Śmieje się bo lubię, kiedyś udawałem
a świat w którym żyje jest prawdziwym filarem

Ref
Wiem ile kosztuje , ciągła walką o życie
To jest mój sekret , każdemu dobrze życzę
To jest moja prawda , nie musisz jej doświadczać
Życie to nie bajka, no taka smutna prawda