Wystarczy się zalogować, aby wyłączyć wszystkie reklamy. Zapraszamy do naszej społeczności!
Zaloguj się
i wykorzystaj wszystkie możliwości serwisu!Inne teksty piosenek
Danuta Stankiewicz (Lolita)
Popularne teksty
Danuta Stankiewicz (Lolita) - A jednak czasem mi żal
A jednak czasem mi żal
Tekst dodał(a): gravitaator
Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): brak
Dodaj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): darek1963
Edytuj teledysk
Tekst piosenki:
Żyję szybko do utraty tchu
I nie wierzę w luksus łez.
Strzępy gazet przyspieszają puls
I dni podpala słońca flesz.
Mam co robić i wystarcza mi
Mój z mym własnym czasem spór.
Z nim się mierzę, a gdy zbraknie sił,
Zwycięstwo dzielę z nim na pół.
A jednak czasem mi żal tych koni rwących pod wiatr,
Tych barw z rysunków na szkle. Gdzie one, gdzie?
A jednak czasem mi żal tych kalendarzy bez dat,
Tych krajobrazów gdzieś w tle. Gdzie one, gdzie?
Pierwszy program, w telewizji film
Wielki, jakże wielki świat
Prawie czuję tej muzyki rytm
Aż po ostatni dźwięk i takt
A jednak czasem mi żal tych koni rwących pod wiatr,
Tych barw z rysunków na szkle. Gdzie one, gdzie?
A jednak czasem mi żal tych kalendarzy bez dat,
Tych krajobrazów gdzieś w tle. Gdzie one, gdzie?
Łyk martini, kawa, coś na stres,
Moje szczęście, nie mój dług.
Jest gdzieś miłość i magnetyzm serc,
Niekiedy nawet zajrzą tu.
A jednak czasem mi żal tych koni rwących pod wiatr,
Tych barw z rysunków na szkle. Gdzie one, gdzie?
A jednak czasem mi żal tych kalendarzy bez dat,
Tych krajobrazów gdzieś w tle. Gdzie one, gdzie?
A jednak czasem mi żal tych koni rwących pod wiatr,
Tych barw z rysunków na szkle. Gdzie one, gdzie?
A jednak czasem mi żal tych kalendarzy bez dat,
Tych krajobrazów gdzieś w tle. Gdzie one, gdzie?
I nie wierzę w luksus łez.
Strzępy gazet przyspieszają puls
I dni podpala słońca flesz.
Mam co robić i wystarcza mi
Mój z mym własnym czasem spór.
Z nim się mierzę, a gdy zbraknie sił,
Zwycięstwo dzielę z nim na pół.
A jednak czasem mi żal tych koni rwących pod wiatr,
Tych barw z rysunków na szkle. Gdzie one, gdzie?
A jednak czasem mi żal tych kalendarzy bez dat,
Tych krajobrazów gdzieś w tle. Gdzie one, gdzie?
Pierwszy program, w telewizji film
Wielki, jakże wielki świat
Prawie czuję tej muzyki rytm
Aż po ostatni dźwięk i takt
A jednak czasem mi żal tych koni rwących pod wiatr,
Tych barw z rysunków na szkle. Gdzie one, gdzie?
A jednak czasem mi żal tych kalendarzy bez dat,
Tych krajobrazów gdzieś w tle. Gdzie one, gdzie?
Łyk martini, kawa, coś na stres,
Moje szczęście, nie mój dług.
Jest gdzieś miłość i magnetyzm serc,
Niekiedy nawet zajrzą tu.
A jednak czasem mi żal tych koni rwących pod wiatr,
Tych barw z rysunków na szkle. Gdzie one, gdzie?
A jednak czasem mi żal tych kalendarzy bez dat,
Tych krajobrazów gdzieś w tle. Gdzie one, gdzie?
A jednak czasem mi żal tych koni rwących pod wiatr,
Tych barw z rysunków na szkle. Gdzie one, gdzie?
A jednak czasem mi żal tych kalendarzy bez dat,
Tych krajobrazów gdzieś w tle. Gdzie one, gdzie?
Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu
| Tekst: |
Anna Maria Gmitrzuk-Kondratowicz, Janusz (Jan Mieczysław) Kondratowicz Edytuj metrykę |
|---|---|
| Muzyka: |
Jan Marian Zimiński |
| Rok wydania: |
1989 |
| Wykonanie oryginalne: |
Danuta Stankiewicz |
| Płyty: |
Wernisaż (LP, MC, 1990), Nieznajome dni (CD, 1996), Gwiazdy estrady - Płyta autorska z tekstami Janusza Kondratowicza, cz. 2 (CD, składanka, 1997), Wernisaż (CD, 2001), Danqa (CD, 2005) |
| Ciekawostki: |
Piosenka wykonana na 26. KFPP Opole 1989. |
Komentarze (0):