Uh, nigdy nie widziałem oczu Boga,
ale widziałem oczy diabła.
Przechadza się z ludźmi po Ziemi
na różnych poziomach.
Zna króla, któremu służymy,
więc nienawidzi i wtrąca się
I modli się, abyśmy wszyscy spłonęli
i zwrócili się ku buntownikom.
Uh, próbował zdobyć moją duszę,
ale nigdy się nie pogodzę (*nie pójdę na ugodę*)
Pójdę tą samotną drogą
z przedmieść do gett.
Przyjmę dar którym zostałem obdarowany
i zwrócę naczynie.
Jestem tym, którego wybrali, tak, tak, tak
Uh, buntowniczy na swój sposób, grzesznicy od urodzenia.
Wiedział, że to się stanie, kiedy umieści nas na tej Ziemi.
Demonizowaliśmy religię, sprowadziliśmy zepsucie do kościoła.
Znamy cenę wszystkiego, ale nie znamy wartości.
Cały nasz czas spędzamy na idealizowaniu fałszywych proroków.
Porównania są wrogiem, przestań zaglądać do kieszeni innych.
System społeczny jest zepsuty, jesteśmy podzieleni w każdym temacie.
Fałszują prawdę, a potem wszyscy zarabiamy na plotkach.
Znamy problemy i je widzimy, ale nie chcemy zmian.
Jesteśmy znieczuleni na każdy problem, bo pozwalają nam czerpać zyski z ludzkiego bólu.
W tej dystopijnej epoce to my jesteśmy grą, w którą on gra.
I wszyscy źli, oszukańczy p-ludzie wstrząsają naszą wiarą.
Nigdy nie widziałem oczu Boga,
ale widziałem oczy diabła.
Przechadza się z ludźmi po Ziemi
na różnych poziomach.
Zna króla, któremu służymy,
więc nienawidzi i wtrąca się
I modli się, abyśmy wszyscy spłonęli
i zwrócili się ku buntownikom.
Uh, próbował zdobyć moją duszę,
ale nigdy się nie pogodzę.
Pójdę tą samotną drogą
z przedmieść do gett.
Przyjmę dar którym zostałem obdarowany
i zwrócę naczynie.
Jestem tym, którego wybrali, tak, tak, tak
Nasz Bóg jest niesamowitym artystą.
W niebezpiecznych czasach szukamy Jego łaski tak jak świat.
A czasy, przed którymi stoimy, stają się fałszywe w obliczu diabelskich miraży.
Pośród bólu, dystansu i nacisku mediów na temat tych wszystkich śmieci.
Modlę się, abyście zachowali wiarę, gdy cały świat się rozpada, a prawdziwi są lekceważeni.
Najwyższy czas, abyśmy to odzyskali.
Ciężar jest za duży dla grzbietu wielbłąda
Silni mężczyźni sprawili, że życie stało się łatwym zadaniem.
A teraz słabi mężczyźni feminizują każdy czyn.
W kościele, w pracy, na każdych zajęciach,
na ekranie telewizora, w stanie rapu.
Wszystkie cnoty zniknęły i zrobiło się ciemno.
Jesteśmy w piekle na Ziemi, które się zawali.
Utracono uczciwość, zachęcamy do hedonizmu.
Bóg jest w drodze, rewolucja będzie transmitowana w telewizji.
Zaszliśmy za daleko, nie wiem, czy uda nam się to naprawić.
Przy tych bramach będziemy zeznawać.
Więc mówię to teraz, zanim obrócą to zgodnie z ruchem wskazówek zegara.
Żyjemy w czasach, w których powstają najgorsi.
Inteligentni upadają, podczas gdy najgłupsi prosperują.
A prawdziwi zostają zepchnięci na bok.
Nigdy nie widziałem oczu Boga,
ale widziałem oczy diabła.
Przechadza się z ludźmi po Ziemi
na różnych poziomach.
Zna króla, któremu służymy,
więc nienawidzi i wtrąca się
I modli się, abyśmy wszyscy spłonęli
i zwrócili się ku buntownikom.
Uh, próbował zdobyć moją duszę,
ale nigdy się nie pogodzę.
Pójdę tą samotną drogą
z przedmieść do gett.
Przyjmę dar którym zostałem obdarowany
i zwrócę naczynie.
Jestem tym, którego wybrali, tak, tak, tak
Historia edycji tłumaczenia
Komentarze (0):