Delmaa - Toksyczna miłość

Opowieść pewnej pary, która dobrze się nie skończy
ona była porażką a on się zauroczył
mówił jej wszystko, ufał jak nikomu
zabierał ją co noc do rodzinnego domu
mówił, żę ją kocha i to nie było tak na żarty
nie spodziewał się jak zostanie z miłości obdarty
ona wiernością swą nigdy nie grzeszyła,
zdradzała go z każdym którego zobaczyła
tak mijały jej miesiące mijały jej też dni
chłopak myślał, że ma skarb a tu kurwa nic
zakochany w niej, do utraty własnych sił
myslał tylko o niej, tylko o niej co noc śnił
ona udawała swą wielką miłość do niego
dlaczego tak zrobiła ? odpowiedz mi kolego
zraniła mężczyznę, którego niby tak kochała,
za którego przed laty by swe życie oddała


Kiedy coś tracisz, to walcz o to wszystko
pamiętaj, że śmierć jest zawsze Ciebie blisko
nie poddawaj się na samym starcie
najważniejsze jest to, czyli do mety dotarcie x2

Dalsza część tej historii zaczyna się fatalnie,
ona ciągle go olewa, on wydzwania nieustannie
walczy o nią z całych sił dniami i nocami
pogrążony w bólu tnie się chłopak żyletami
krew zalewa dłonie, wszędzie ciemny mrok
życie z tą dziewczyną, to dla niego wielki błąd
nagle sobie uświadomił jak ta miłość szybko znikła
teraz ta kobieta dla niego zwykła dzwika
siedząc na kwadracie, upijając się powoli
dostał złotych myśli, co tu kurwa odpierdolić
założył stary dres i wyszedł na miasto
myślał, że się zabawi zanim nadejdzie jasność
nagle nad ranem usłyszałem głos z karetki
chłopak z opowieści krzyczał tylko help me
tak kończy się historia toksycznej miłości,
w której wygrywa śmierć melodię litości