Tekst piosenki:
Zmienia mi się charakter, jak całe otoczenie.
Ziomali miałem garstkę, dziś został może jeden.
Wsiadam do fury nocą i jadę gdzieś przed siebie.
Patrzę na okna pustych domów, gdzie ci ludzie? Nie wiem.
Dziś piję łychę z lodem i wspominam czasy,
Jak byłem taki młody i miałem tu ze stu braci.
Teraz mam sztamę z muzą, robię sztukę; zwał jak zwał.
Prawie tylko frajda, nie patrz jakbym za to flotę brał.
Sukces nie był pisany, napisałem go sam.
Biorę ten świat na bary, każdy z nas ten plecak zna.
Sukces nie był pisany, napisałem go sam.
Nie żadne czary mary, tylko byku łatki kart (?)
Przy stole robi się za gęsto, ktoś nowy się wita.
Nie gadam z byle kim, szukam awaryjnego wyjścia.
Nie piję z byle kim, chyba bym się porzygał.
Chyba że z planem gościa (?)
Jestem z miasta, tu gdzie ludzie znają Rap i Jazz.
Tu gdzie ludzie najpierw biją, potem palą pięść. x4
Jestem z miasta, tu gdzie ludzie pchają w parking fury.
Tu gdzie nocą leci bass i lecą gęste chmury.
Tu gdzie lecisz trasą w las, zwyczajnie się odmulić.
Kocham miejsce to i tak i pozdrawiam moich ludzi.
Za kilka lat przyjadę tutaj pięknym Mercem.
Przytulę mamę, mówiąc że odpocznę wreszcie,
że w końcu koniec strat i zarobię więcej.
Wybuduję lepszy świat z (?) i pieskiem.
Kiedyś wkurwiało mnie jak noskill robił w rapie hajs,
dziś już rozumiem, że wkurwienie nie wprowadzi zmian.
Płacenie mu, to jakbyś kupił w Turcji z Gucci szal,
każdy nosi to co lubi, dzisiaj tylko bekę mam.
Z daleka zerkam na ten wyścig; ye
Brałem w nim udział, dzisiaj wstyd mi; ye x4
Jestem z miasta, tu gdzie ludzie znają Rap i Jazz.
Tu gdzie ludzie najpierw biją, potem palą pięść. x4
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):