Deuce - Nobody likes me feat. Truth and Ronnie Radke

Nikt mnie nie lubi,
Nikt nie lubi mnie
Ale ja nie lubię ich
Uh huh, nie lubię, nu uh

Nikt mnie nie lubi,
Nikt nie lubi mnie
Czemu? Bo ja nie lubię ich
Uh huh, nie lubię, nu uh

Cała ta nienawiść, którą mi dałeś, zmieniła mnie w obłąkanego
Teraz spalam się w płomieniach
Wszystko, co powiedziałeś utknęło w mojej głowie
A teraz znów tu jestem, nałogowiec
Witaj w piekle dziwko
Nie możesz nic z tym zrobić

Zejdź mi z drogi pedale, słyszałeś, co powiedziałem, do cholery
Jestem automatem, gotowym wystrzelić w stronę
Wszystkich tych śmiejących się skurwieli
Nie zamierzam kłamać, a mam na celu siać zamęt
Wszyscy umierają
To nie ma znaczenia

To moja szansa
Może moja ostatnia
I jeśli odejdę
Nie będzie odwrotu

To twoje przeznaczenie
Kiedy światy się rozpadają
Zabrałem swój ból
Teraz go oddaję

Teraz go oddaję, oddaję z powrotem
Tylko jeden z nas będzie się śmiał ostatni
Teraz go oddaję...
Oddaję go, oddaję go
Łamię ten pierdolony świat w pół

Nikt mnie nie lubi,
Nikt nie lubi mnie
Ale ja nie lubię ich
Uh huh, nie lubię, nu uh

Nikt mnie nie lubi,
Nikt nie lubi mnie
Czemu? Bo ja nie lubię ich
Uh huh, nie lubię, nu uh

Kiedyś miałem tak wielu przyjaciół
Którym myślałem, że mogę ufać
Ale gdy doszło do ratowania mnie
Pozwoliliście mi zniszczyć samego siebie

Cóż, teraz jestem z powrotem, poszukuję zemsty
Nie, żeby wspominać tą czarną chmurę, co tkwi w pobliżu
I odwiedza moją intuicję, nie pozwoli mi upaść
I przysięgam na Boga, moje serce jest jak tłok
Pompujący wściekłość w tym silniku, przekręca klucze do mojego zapłonu

Słuchaj, nikt mnie nie lubi
Pouczające, ekscytuje mnie to
I mówię o tym gównie z tekstem, który wypluwam
I wciąż nikt nie będzie ze mną walczył

Spróbuj przejść milę w moich butach
I pokonaj jedną z twoich własnych Nike
Jestem brudnym skurwielem
Z mikrofonem, więc mów mi Mickey

Ostatnio nie mam cierpliwości
Do tych pieprzonych pedałów
Jebani wycofują się z interesów
Wymądrzają się

I jeśli naprawdę myślisz że możesz mnie zabrać
Obudzić mnie z tej nudnej bitwy
Wstrząsnę cię moją szaloną walką
Spłać moje długi, z powrotem w siodle
Samotna droga, którą powoli podróżuję

To moja szansa,
Może moja ostatnia
I jeśli odejdę
Nie będzie odwrotu

To jest twoje przeznaczenie
Kiedy światy się rozpadają
Zabrałem swój ból
Teraz go oddaję

Teraz go oddaję, oddaję go z powrotem
Tylko jeden z nas będzie się śmiał ostatni
Teraz go oddaję...
Oddaję go, oddaję go
Łamię ten pierdolony świat w pół
Łamię ten świat w pół!

Nikt mnie nie lubi,
Nikt nie lubi mnie
Ale ja nie lubię ich
Uh huh, nie lubię, nu uh

Nikt mnie nie lubi,
Nikt nie lubi mnie
Czemu? Bo ja nie lubię ich
Uh huh, nie lubię, nu uh

Myślałeś, że to pojąłeś
Myślałeś, że to pojąłeś
Uh huh, ty myślałeś, że to pojąłeś
Myślałeś, że ty.. mnie pojąłeś!

Nigdy mnie nie pojmiesz!
Nie potrafisz mnie pojąć!
Zamknij ryj!
Spalę, skurwiele, was wszystkich

Wiem, że jesteś dumny
Trzymałem swój powód
Czas ucieka

Słyszysz tłum
Oni wiedzą, że jesteś nisko
Czas ucieka

Nikt mnie nie lubi,
Nikt nie lubi mnie
Ale ja nie lubię ich
Uh huh, nie lubię, nu uh

Nikt mnie nie lubi,
Nikt nie lubi mnie
Czemu? Bo ja nie lubię ich
Uh huh, nie lubię, nu uh

Teraz jest o wiele za późno
Żebyś powiedział, że ci przykro
Nie obchodzi mnie, co myślisz
Uh huh nie obchodzi nu uh

Teraz jest o wiele za późno
Żebyś powiedział, że ci przykro
Nie obchodzi mnie, co myślisz
Uh huh nie obchodzi nu uh