Dezy - Rapowanie bez używania litery E

Każdy gówniarz z podstawówki
Chciał być taki jak on
Schować twarz
Odkryć oczy
Wybudować swój tron, chciał
By chłopcy z klasy oglądali jak on
Prosi swoich trzystu widzów by
Klikali mu w dzwon
Wszyscy chwalili jak
Chłopak z gimnazjum
Miał już pomysł na złotówki
Miał już pomysł na nazwy na
Nowy film, nowy hit, nowy
Brat
Młody król, a pod nim nowy świat
Robił to co lubił
To co robił lubiano
Mijał rok, dwa, trzy
Na ulicy poznawano go
Chodzą słuchy jaki był to dobry gość
Pacyfista, choć od świata dostał w kość
Podobno raz zobaczył jak inna osoba
Żyła z dala od kłamstwa
Prowadziła nią pasja
Żadna siła zza kulisów
Do trzymania go na sznurkach
Przysiągł już do końca
Żyć na własnych warunkach
Kuszony łatwą kasą
Postanowił zwolnić
By z dala od hałasu
O swą przyszłość być spokojnym
Pracować nad sobą
Zostać inną osobą
Zacząć żyć na nowo
I w końcu być wolnym
D. Z. Y.
Dzisiaj są i tacy
Co w historiach wspominają
Chłopca który zniknął
Zniknął niczym duch
Podobno od zapisków
Zostawionych powracają
To już było dawno
A o chłopcu zaginął słuch