Tekst piosenki:
(Zapalniczki, proszę, kurwa, zapalić! Na fortepianie gra gość... absolwent zasadniczej szkoły na fortepianie... Zbigniew Patatujda!)
Z jebaniem to jest tak
Raz jest, a raz nie
I mówią o nim tak
Raz dobrze, a raz źle
Jebanie to jak ptak
Co se siedzi na drzewie
(Tam z lewej strony więcej zapalniczek zapalić!)
Z jebaniem to jest tak
Raz chcesz tego, a raz nie
I często nie wiesz, jak
Jebać moralnie
Bo czasem chciałbyś se
Sodomo-oralnie
Płyną chmury po niebie
(Chmury po niebie zapierdalają, nie?)
A ty konia walisz se
Masz w zasięgu swojej ręki
I nie masz już udręki
(Więcej! więcej! więcej!)
Z jebaniem to jak rzecz
Bez której trudno mieć
Spokojny sen i dzień
I w ogóle życie, lecz
Jest niekorzystnie, gdy
Nie ma prezerwatywy
Z jebaniem to jest tak
Raz jest, a raz nie
Lecz nie myśl sobie, że
Unikniesz jebania
Bo może to być zwierz
Zwierzę jebać musi też
Płyną chmury po niebie
A ty konia walisz se
Masz w zasięgu swojej ręki
I nie masz już udręki
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):