Tekst piosenki:
W mieszance asfaltu
Mieszance złości
Wody kamienia
Nieba ciemności
Próbuję się wyrwać
Chcę eksplodować
Czy ktoś da mi znak
Co mam robić i jak
Znikam w deszczu i we mgle
W swoim piekle smażę się
Co dzień w ogniu tańczyć chcę
Jak lodowiec topię się
Znikam w deszczu i we mgle
W swoim piekle smażę się
Co dzień w ogniu tańczyć chcę
Jak lodowiec topię się
Od dawna już nie wiem
Co dzieje się z nami
Płaczę do telefonu
Który strzyże uszami
Ta ciągła niepewność
I cholerny ten
Niepokój moralny
Egzystencjalny lęk
Znikam w deszczu i we mgle
W swoim piekle smażę się
Co dzień w ogniu tańczyć chcę
Jak lodowiec topię się
Znikam w deszczu i we mgle
W swoim piekle smażę się
Co dzień w ogniu tańczyć chcę
Jak lodowiec topię się
Wszystko co się̨ powie
Ma jak się̨ okazuje
Wartość nabazgranych
Pozdrowień w esemesie
Oglądasz twarze
I liczby na banknotach
Kim jesteś skąd przybywasz
Nikt już nie pyta
Znikam w deszczu i we mgle
W swoim piekle smażę się
Co dzień w ogniu tańczyć chcę
Jak lodowiec topię się
Znikam w deszczu i we mgle
W swoim piekle smażę się
Co dzień w ogniu tańczyć chcę
Jak lodowiec topię się
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):