Tekst piosenki:
Wiesz mamo, trochę mnie to boli ze już nie rozmawiamy jak dawniej,
ale, wiesz nigdy nie jest za późno żeby to wszystko ponaprawiać
żeby tego nie spieprzyć do końca żeby ratować to co da się jeszcze ratować
mamo! dobrze wiesz ze możemy dać rade tylko razem musimy razem to przezwyciężyć
mamo! żeby było spokojnie
tak jak dawniej.. tak jak dawniej...
1.Półmrok, wychodzę i mam granat w zębach
i chuj w to że nie rozmawiamy wcale o klęskach
znów pęka Ci serce choć wiem że źle robię
wczoraj jest nieznane dziś nie jest pewne a o jutro się boje
(mamo) nie gniewaj się ,ze znowu przyszedłem nad ranem
ze jakoś poznałem bardziej beton od Ciebie samej
mam 18 lat i chcąc czy nie, nie zdołasz mnie wychować
pozwól że dorosnę zanim powiem ci jak bardzo cie kocham
2.
nie rzucam słów na wiatr gdy mówisz że mocno tęsknisz
wciąż się czuje sam nadal gdy jesteś obok jesteś
widzę zmęczoną twarz i wdychasz powietrze
nie pytaj w co gram bo nie zrozumiesz jeszcze
znikną ten blask już nie jest jak wcześniej
zabił nas czas czasami znów pękło serce
i nie szans na zmiany na lepsze
kochaj mnie takiego jakim jestem
podobno facetem a ty wylewasz łzy przeze mnie
i cierpiąc jak nie wiem jesteś silniejsza ode mnie
i znów się zgubie wiec podejdź i podaj mi rękę mamo
i uwierz że naprawdę nie jestem złym człowiekiem
Ref.:
nie jestem silnym facetem bo wylewasz łzy przez zemnie
a cierpiąc jak nie wiem jesteś silniejsza ode mnie
szkoda mamo ze nie rozmawiamy już wcale
pisze monolog w formie listu i nagrywam kawałek x2
2.
widzę cie codziennie a czuje jakbym spotkał cie po latach
bo to kurwa jakoś boli ze nie mamy o czym gadać
wiara czyni cuda i kształtuje mój charakter
wieże w to że nie spierdole jak dostane drugą szanse
mamo! ojciec pił znów a krzyk jego tłumił kamień
i mógł mieć to wszystko a mówił wszystko przegrałem
a te ściany one przecież znały go jak nikt inny
a dłonie na ich skórze już dawno wydrapały blizny
moje dzieciństwo ukierunkowało kim dziś mam być
gdy ojciec dał mi życie a później nie dawał mi żyć
mamo nie jesteś ze mnie dumna i to mnie boli w chuj
sam sobie tez nie dałem szansy bym się kurwa dumny czuł
choć zamieńmy kilka słów o ile jeszcze potrafię
(mamo wybacz mi...)ze mam skurwiały charakter
(mamo wybacz mi...)ze musisz patrzeć jak płacze
mamo i kocham cie tak naprawdę dobranoc
Ref.:
nie jestem silnym facetem bo wylewasz łzy przez zemnie
a cierpiąc jak nie wiem jesteś silniejsza ode mnie
szkoda mamo ze nie rozmawiamy już wcale
pisze monolog w formie listu i nagrywam kawałek x2
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):