Tekst piosenki:
[dumle x2]
Zabiorę cię w lato nad Wisłę, złap mnie za rękę i chodź
Wszystko jest tu takie niskie, chyba wyrosłem już stąd
Znowu po nosie i łycha, znowu nie spałem i zdycham
Nawet nie wziąłem numeru, chyba popełniłem błąd
Mamy swoje emocje
Nie chcę wchodzić na drogę, gdzie zimny jest świat
Wieczorami znów błądzę i chodzę po drodze, znów czując twój smak
Nie wiem jak mam żyć, no i po co biec
W głowie słyszę krzyk, powiedz czego chcesz
Ja mam swój świat, czuję smak i mam wyobraźnię
Cytrynowy posmak blanta mi podkręca fazę
Czuję twój zapach, czuję, skarbie, perfumy Versace
Gasimy dzisiaj w nocy światła, bo miasto jest nasze
Znowu wchodzę na imprezę upalony, jakieś małolaty biją mi pokłony
Znowu jestem sam, znowu dalej idę sam
Ciągle w kieszeni mam gram, jeszcze niespalony
Znowu wchodzę na imprezę upalony, jakieś małolaty biją mi pokłony
Znowu jestem sam, znowu dalej idę sam
Ciągle w kieszeni mam gram, jeszcze niespalony
[dumle x2]
Zabiorę cię w lato nad Wisłę, złap mnie za rękę i chodź
Wszystko jest tu takie niskie, chyba wyrosłem już stąd
Znowu po nosie i łycha, znowu nie spałem i zdycham
Nawet nie wziąłem numeru, chyba popełniłem błąd
[piluś]
Mała, nie chcę obiecywać tobie teraz nic,
Bo fizycznie nie możemy jeszcze razem być
Zbudujemy nasze fundamenty kiedy indziej
Lubię gdy się całujemy w windzie
Mała, zostaw tych typów i chodź
Tylko na tobie zależy mi wciąż
Tak szczerze kocham sam siebie, więc jak się namyślisz, to wykręć telefon i dzwoń
Kiedyś czekałem na wszystko, a teraz nie muszę
Dzwonię do moich ludzi, nowe terminy planuję
Kilka planów mam, które muszę spełnić
Wtedy wyrzucę ze swojej głowy śmietnik
Mam 22 w papierach i ładne CV
Jak coś się dzieje - powiedz, z uśmiechem pomogę ci
Quebo nawijał, że chodzi, żeby głównie żyć,
Ale ja lecę na siłownię, żeby w górę iść
Chcę szybkie życie, ale pełne możliwości
Ładną kobietę, która o mnie nie zapomni
W zamian dam tobie więcej niż myślisz
Opanowałem już mych myśli wyścig
Nie wrócą do nas chwile, w których się czułem źle
Przepracowałem błędy, nic nie zaskoczy mnie
[dumle x2]
Zabiorę cię w lato nad Wisłę, złap mnie za rękę i chodź
Wszystko jest tu takie niskie, chyba wyrosłem już stąd
Znowu po nosie i łycha, znowu nie spałem i zdycham
Nawet nie wziąłem numeru, chyba popełniłem błąd
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):