[Ivan IV Groźny]
Spójrzcie,
Śmietanka Kremlu nadjeżdża.
Spróbuj służyć Ivanowi,
Nie przeżyjesz.
Włóczysz się po cudzych ziemiach, ja rozwijam teren,
Jestem tu by ukazać Ci twą pierwszą przegraną, Aleksandrze
Będę uczył Cię jak Arystoteles,
Trzasnę Cię mocniej, niż Ty trzaskasz butelki.
Jesteś tylko przereklamowanym pijakiem, zniszczę Cię.
Jestem pierwszym carem całej Rosji
Ty jesteś dupkiem z ziejącą raną.
Jestem wysłannikiem niebios, boski i święty,
Więc nie próbuj podważać Boga,
Albo dostaniesz w jaja jak Nowogród.
[Aleksander Wielki]
Hej mordo, klawy pocisk,
Ale teraz czas na wkurwionego panhellenistę z Pelli!.
Branie w tym udziału jest tak głupie, jak bezużyteczne,
Mały Wasylewiczu, daj mi przeliterować Ci listę.
Powaliłem wrogów na kolana w Fenicji,
Przepłynąłem przez Gazę do Gizy.
Miałem Bałkany, Persję, Syrię, Irak i Pakistan,
W moim pakiecie rozszerzeń.
Kiedy ty umarłeś w trakcie partii w szachy,
Masz rymy jak wódka - bez smaku.
A to co zaraz powiem będzie najbardziej szalone,
Więc idź i dopraw mi drinka, bym mógł zostać orzeźwiony.
Sława! Jestem chwalebnym Grekiem,
Dzięki wygranej w każdej bitwie, jaką stoczyłem.
Tak więc będzie to proste, wezmę miecz, który przywiozłem,
I przekroję Cię na połowę jak węzeł gordyjski.
I poszybuję w górę jak orzeł, którego pióro mógłbym włożyć w hełm, który noszę.
Rozwaliłem wielu moich wrogów, rozbiłem jak porcelanowy garnek,
A oni modlili się, aby te tortury się skończyły.
Ale ja ich zostawiłem, wykrzywionych i będą krzyczeć i wrzeszczeć,
Dopóki ich struny głosowe nie rozedrą się i nie wystrzelą.
I wezwę Bucefała!
Wskoczę na mojego konika i pokłusuję,
Wygrałem, Iwanie, pokonałem Cię,
Jestem nieśmiertelny, Ty nie.
[Ivan IV Groźny]
Starczy!
Nie mam szansy przy Twoich umiejętnościach.
Na zdrowie!
Pij za swoje zwycięstwo.
[Aleksander Wielki]
Tak, napiję się,
Wygląda na to, że nikt nie może mnie pokonać.
Jestem wzruszony, to wszystko jest takie proste.
Och!
[Ivan IV Groźny]
Coś nie tak?
[Aleksander Wielki]
Mam mdłości.
[Ivan IV Groźny]
Ha! Zostałeś otruty!
[Aleksander Wielki]
Och, ból jest nie do zniesienia!
Mój żołądek jest przesiany dziurami!
[Ivan IV Groźny]
Ech, jestem okropny
Nie ma mocnego na tego Rosjanina.
[Fryderyk II Wielki]
Psst, a jak z dmuchającym we flet Prusem?
[Fryderyk II Wielki]
*skanduje
Stary Fryc! Stary Fryc! Stary Fryc! Stary Fryc!
Stary Fryc! Stary Fryc! Stary Fryc! Stary Fryc!
[Fryderyk II Wielki]
Jestem Fryderyk Wielki, pierwszy sługa państwa,
Ukośna taktyka ataku nie jest do końca prosta.
Posiadam kreatywne talenty i bitwę złości,
Twardy jak stal na polu, delikatny w pałacu.
Rosja jest zjebana, ale to nic dziwnego,
Z Waszymi tundrami i tajgami i niedźwiedziami, o mamo!
Zapłaciłbym komuś, żeby wydłubał mi oczy,
Gdybym musiał patrzeć na Twój krzywy ryj co noc.
Teraz, przynieś mi krzesło,
Męczy mnie pobijanie cię stąd do Placu Czerwonego.
Walczyłem w siedmioletniej wojnie, nie boję się cara
Bo pokonanie Cię zajęło mi tylko dwanaście wersów.
[Ivan IV Groźny]
Och, co za upokarzająca porażka!
Wiem, kiedy jestem pokonany,
Więc oczywiście, usiądź.
[Fryderyk II Wielki]
Chciałbym dalej rozrywać Cię na strzępy,
Ale zamiast tego zrobię sobie przerwę,
I pozwolę odpocząć mojej małej główce.
[Ivan IV Groźny]
Czemu już nie zdechniesz, Fred?!
Hmm, moje oczekiwania były nieco wyższe,
Ale chociaż przyoszczędziłem kilka rubli na drucie garoty.
To kolejny świetny dzień i kolejna cudna wygrana,
Bo nikt nie jest na tyle wielki, by mnie pokonać.
[Pompejusz Wielki]
A co ze mną?
Pompejusz! O tak!
[Katarzyna II Wielka]
Macedończycy, Prusacy i Rzymianie,
Nie są to godni rywale.
Potrzeba Rosjanina, aby pokonać Rosjanina,
Jestem Kasia, jestem kotem, a Ty gryzoniem.
Jakim cudem jesteś głową naszego państwa,
Kiedy stan Twojej głowy był tak szalony?
Tak chore rzeczy chodzą po Twojej głowie,
Że aż wbiłeś ostrze we własnego syna.
Jesteś tak niezrównoważony, jak ja nie zrównoważyłam europejskie siły wojnami które toczyłam.
Wyniosłam rosyjskie imperium ze starych czasów
Prosto w złoty wiek.
Jestem szefową totalną, z którą nie możesz konkurować,
Cała ta bitwa jest jak Alaska, ponieważ ją uporządkowałam.
[Ivan IV Groźny]
Hmmm, jaka piękna królowa przybyła mnie pokonać
Przyjmij ten dar, Wasza Wysokość, ponoć lubisz siodła
[Katarzyna II Wielka]
Ta historia o koniu jest stosem bzdur,
Chociaż jest w tym ziarenko prawdy
Ale Ty nigdy tego nie zrozumiesz, niet,
Nie zabalujesz w mej komnacie jak w rosyjskiej ruletce
Biorę w ręce to, co skończył Piotr Wielki,
Przywracam seksapil do domu Romanowów.
Więc nie nazywaj mnie królową, bo jestem o wiele lepsza,
Cesarzowa na CAR-8, suko
Szach-mat.
Historia edycji tłumaczenia
Komentarze (0):