Wystarczy się zalogować, aby wyłączyć wszystkie reklamy. Zapraszamy do naszej społeczności!
Zaloguj się
i wykorzystaj wszystkie możliwości serwisu!Popularne teksty
6. Halsey - Ego
Eppic - By No Means feat. Lindsey Stirling
By No Means feat. Lindsey Stirling
Tekst dodał(a): Ruda1006
Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): jorwetka
Edytuj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): Ruda1006
Edytuj teledysk
Tekst piosenki:
Would you prefer me philosophical or preferably versatile,
or deprived of the gospel, metaphors compiled?
Now that my body's immune to this adjustment
that’s tearing away at my physique,
consisted of an inconceivable substance,
got this disturbing uncertainty, that I’m being escorted to a dance by impurity.
Maybe if you had the audacity to conduct casual fatality
or even a damp in my anatomy,
consider this supremacy of my identity an ultimatum.
Implicate, sustain, sophistication
for me to recuperate the ink that I’ve wasted on you,
that even the sun was left saturated.
You describe me as abstained probably to you I’m but a stranger,
restrained by the smoke ventilating through his own chambers.
Reconcile your paranoia, develop into a spec of knowledge,
devious to break bonds to my quantum of solace.
Underneath the darken sun
is what I’m going to save you from.
What you may not see, that I’m by, by no means impervious,
by no means impervious, by, by no means impervious.
No greater force than the force of a man determined to rise,
looking above him you practically see the sky’s in his eyes
and I’m, by, by no means impervious, by, by no means impervious.
What I know for certain that I’m on the verge of going into deep,
going at it psychologically stripping the layers of my entity
to see just how poetic
from the scraps and remains, developed into a structured method.
How is that my sanity is barely left intact,
redirect what’s going at my intellect.
Though I have kissed lips defiled by liquor,
was benevolently sinister, for me God had formulated an elixir.
'Cause I got such a burning devotion, whenever constructing a sentence,
but you see me as someone who has yet to defy the laws of physics.
Rare form, wings spreaded.
God, save me from this asylum, by taking me out of this element.
Would you prefer me philosophical or preferably versatile,
or deprived of the gospel, metaphors compiled?
Maybe a mere mortal with acapella analogies,
but you have yet to leave me because of my mortality.
Underneath the darken sun
is what I’m going to save you from.
What you may not see, that I’m by, by no means impervious,
by no means impervious, by, by no means impervious.
No greater force than the force of a man determined to rise,
looking above him you practically see the sky’s in his eyes
and I’m, by, by no means impervious, by, by no means impervious.
by, by no means impervious, by, by no means impervious
by, by no means impervious, by, by no means impervious
by, by no means impervious, by, by no means impervious
by, by no means impervious, by, by no means impervious
or deprived of the gospel, metaphors compiled?
Now that my body's immune to this adjustment
that’s tearing away at my physique,
consisted of an inconceivable substance,
got this disturbing uncertainty, that I’m being escorted to a dance by impurity.
Maybe if you had the audacity to conduct casual fatality
or even a damp in my anatomy,
consider this supremacy of my identity an ultimatum.
Implicate, sustain, sophistication
for me to recuperate the ink that I’ve wasted on you,
that even the sun was left saturated.
You describe me as abstained probably to you I’m but a stranger,
restrained by the smoke ventilating through his own chambers.
Reconcile your paranoia, develop into a spec of knowledge,
devious to break bonds to my quantum of solace.
Underneath the darken sun
is what I’m going to save you from.
What you may not see, that I’m by, by no means impervious,
by no means impervious, by, by no means impervious.
No greater force than the force of a man determined to rise,
looking above him you practically see the sky’s in his eyes
and I’m, by, by no means impervious, by, by no means impervious.
What I know for certain that I’m on the verge of going into deep,
going at it psychologically stripping the layers of my entity
to see just how poetic
from the scraps and remains, developed into a structured method.
How is that my sanity is barely left intact,
redirect what’s going at my intellect.
Though I have kissed lips defiled by liquor,
was benevolently sinister, for me God had formulated an elixir.
'Cause I got such a burning devotion, whenever constructing a sentence,
but you see me as someone who has yet to defy the laws of physics.
Rare form, wings spreaded.
God, save me from this asylum, by taking me out of this element.
Would you prefer me philosophical or preferably versatile,
or deprived of the gospel, metaphors compiled?
Maybe a mere mortal with acapella analogies,
but you have yet to leave me because of my mortality.
Underneath the darken sun
is what I’m going to save you from.
What you may not see, that I’m by, by no means impervious,
by no means impervious, by, by no means impervious.
No greater force than the force of a man determined to rise,
looking above him you practically see the sky’s in his eyes
and I’m, by, by no means impervious, by, by no means impervious.
by, by no means impervious, by, by no means impervious
by, by no means impervious, by, by no means impervious
by, by no means impervious, by, by no means impervious
by, by no means impervious, by, by no means impervious
Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu
Tłumaczenie :
Pokaż tłumaczenieWolałbyś mnie filozoficznego czy może bardziej uniwersalnego?
A może pozbawionego zasad, a może żebym był zbiorem metafor?
Teraz moje ciało jest odporne na twoje próby dopasowania mnie, rozdarcia mnie
Moje ciało tworzy substancja o niepojętej sile
Która niepokoi mnie, wprowadzając wątpliwości, bo nie wiem, czy moja dusza nie czerpie sił z nieczystych źródeł
Może miałbyś tupet, by powodować we mnie codziennie nieszczęście lub nawet dławić moje "ja"
Pomyśl o przewadze mojej osobowości nad twoją jako o ultimatum
Rozważam, wytrzymuję ten wysiłek, z finezją
By odzyskać atrament, który straciłem na ciebie
Nawet słońce zostało pozbawione swojej jasności
Uważasz, że ciągle się powstrzymuję, ale wcale nie jesteś inny
Jesteś hamowany przez dym, który ulatnia się z twoich własnych komnat
Pogódź się z własną paranoją, znajdź sposób,
Który pozwoli ci zerwać więzi z tym, co mnie daje siłę
Pod najciemniejszym słońcem
Jest coś, przed czym chcę cię uchronić
Możesz tego nie widzieć, ale jestem absolutnie odporny
Absolutnie niewrażliwy, absolutnie odporny
Nie ma większej siły niż siła człowieka zdeterminowanego, by powstać
Spójrz na niego, zobaczysz niebo w jego oczach
I ja taki jestem, jestem absolutnie odporny,
Absolutnie niewrażliwy, absolutnie odporny
Wiem na pewno, że stoję na skraju przepaści
Wchodząc w nią, by przeanalizować wszystkie aspekty mojej psychiki
Żeby zobaczyć jak poetycko jest
Z odpadów i resztek utworzyć coś trwałego, nowego.
Jak to jest, że moja niewinność została tak naruszona
Zmieniam sposoby swojego myślenia.
Mimo że pocałowałem usta zanieczyszczone likierem
Który był pozornie łaskawy, ale okazał się złowieszczy, dla mnie jednak Bóg stworzył eliksir, który mnie wyleczy.
Bo za każdym razem, gdy tworzę zdanie, robię to z ogromnym poświęceniem
Ale ty widzisz mnie jako kogoś, kto łamie prawa fizyki.
Luźno i swobodnie, mam skrzydła rozwinięte
Boże, ocal mnie przed tym szaleństwem, zabierz mnie stąd
Wolałbyś mnie filozoficznego czy może bardziej uniwersalnego?
A może pozbawionego zasad, a może żebym był zbiorem metafor?
Może jako marnego śmiertelnika
Musisz mnie zostawić, bo jestem śmiertelny
Pod najciemniejszym słońcem
Jest coś, przed czym chcę cię uchronić
Możesz tego nie widzieć, ale jestem absolutnie odporny
Absolutnie niewrażliwy, absolutnie odporny
Nie ma większej siły niż siła człowieka zdeterminowanego, by powstać
Spójrz na niego, zobaczysz niebo w jego oczach
I ja taki jestem, jestem absolutnie odporny,
Absolutnie niewrażliwy, absolutnie odporny
Absolutnie odporny, absolutnie niewrażliwy
Absolutnie odporny, absolutnie niewrażliwy
Absolutnie odporny, absolutnie niewrażliwy
Absolutnie odporny, absolutnie niewrażliwy
*Tekst jest naprawdę trudny. Za wszelkie błędy logiczne (znaczenie słów starałam się jak najlepiej dopasować do sensu piosenki) przepraszam.
A może pozbawionego zasad, a może żebym był zbiorem metafor?
Teraz moje ciało jest odporne na twoje próby dopasowania mnie, rozdarcia mnie
Moje ciało tworzy substancja o niepojętej sile
Która niepokoi mnie, wprowadzając wątpliwości, bo nie wiem, czy moja dusza nie czerpie sił z nieczystych źródeł
Może miałbyś tupet, by powodować we mnie codziennie nieszczęście lub nawet dławić moje "ja"
Pomyśl o przewadze mojej osobowości nad twoją jako o ultimatum
Rozważam, wytrzymuję ten wysiłek, z finezją
By odzyskać atrament, który straciłem na ciebie
Nawet słońce zostało pozbawione swojej jasności
Uważasz, że ciągle się powstrzymuję, ale wcale nie jesteś inny
Jesteś hamowany przez dym, który ulatnia się z twoich własnych komnat
Pogódź się z własną paranoją, znajdź sposób,
Który pozwoli ci zerwać więzi z tym, co mnie daje siłę
Pod najciemniejszym słońcem
Jest coś, przed czym chcę cię uchronić
Możesz tego nie widzieć, ale jestem absolutnie odporny
Absolutnie niewrażliwy, absolutnie odporny
Nie ma większej siły niż siła człowieka zdeterminowanego, by powstać
Spójrz na niego, zobaczysz niebo w jego oczach
I ja taki jestem, jestem absolutnie odporny,
Absolutnie niewrażliwy, absolutnie odporny
Wiem na pewno, że stoję na skraju przepaści
Wchodząc w nią, by przeanalizować wszystkie aspekty mojej psychiki
Żeby zobaczyć jak poetycko jest
Z odpadów i resztek utworzyć coś trwałego, nowego.
Jak to jest, że moja niewinność została tak naruszona
Zmieniam sposoby swojego myślenia.
Mimo że pocałowałem usta zanieczyszczone likierem
Który był pozornie łaskawy, ale okazał się złowieszczy, dla mnie jednak Bóg stworzył eliksir, który mnie wyleczy.
Bo za każdym razem, gdy tworzę zdanie, robię to z ogromnym poświęceniem
Ale ty widzisz mnie jako kogoś, kto łamie prawa fizyki.
Luźno i swobodnie, mam skrzydła rozwinięte
Boże, ocal mnie przed tym szaleństwem, zabierz mnie stąd
Wolałbyś mnie filozoficznego czy może bardziej uniwersalnego?
A może pozbawionego zasad, a może żebym był zbiorem metafor?
Może jako marnego śmiertelnika
Musisz mnie zostawić, bo jestem śmiertelny
Pod najciemniejszym słońcem
Jest coś, przed czym chcę cię uchronić
Możesz tego nie widzieć, ale jestem absolutnie odporny
Absolutnie niewrażliwy, absolutnie odporny
Nie ma większej siły niż siła człowieka zdeterminowanego, by powstać
Spójrz na niego, zobaczysz niebo w jego oczach
I ja taki jestem, jestem absolutnie odporny,
Absolutnie niewrażliwy, absolutnie odporny
Absolutnie odporny, absolutnie niewrażliwy
Absolutnie odporny, absolutnie niewrażliwy
Absolutnie odporny, absolutnie niewrażliwy
Absolutnie odporny, absolutnie niewrażliwy
*Tekst jest naprawdę trudny. Za wszelkie błędy logiczne (znaczenie słów starałam się jak najlepiej dopasować do sensu piosenki) przepraszam.
Historia edycji tłumaczenia
| Tekst: |
Eppic Edytuj metrykę |
|---|---|
| Rok wydania: |
2011 |
| Wykonanie oryginalne: |
Eppic feat Lindsey Stirling |
Komentarze (1):