Tekst piosenki:
Chodź, powitaj oklaskiem…
Otwórz te drzwi.
Światła, oślepiły swym blaskiem
Złodzieje chwil.
Satynowe maski założyły małolaty
Wstydząc się oblicza drugiego.
Na parkiet weszła uwięziona przez kielicha kraty.
Jak ona ma tańczyć bez niego?
Zamknięci są dekadenci
W sieci którą uszył Netflix.
Mali ludzie smutne dzieci
Każdy chciałby sobie strzelić
Ciągle tkwię w wietrznej chwili
Która rozpada się jak zamek
Tyle lat, płynie czas…
W pokoleniowej pułapce.
Satynowe maski założyły małolaty
Wstydząc się oblicza drugiego.
Na parkiet weszła uwięziona przez kielicha kraty.
Jak ona ma tańczyć bez niego?
Zamknięci są dekadenci
W sieci którą uszył Netflix.
Mali ludzie smutne dzieci
Każdy chciałby sobie strzelić
Zamknięci są dekadenci
W sieci którą uszył Netflix.
Mali ludzie smutne dzieci
Każdy chciałby sobie strzelić
Zamknięci są dekadenci
W sieci którą uszył Netflix.
Mali ludzie smutne dzieci
Każdy chciałby sobie strzelić
Zamknięci są, zamknięci są
Dekadenci dekadenci
Zamknięci są, zamknięci są
Dekadenci dekadenci
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):