Fauve - Rag #4

Starszy Bracie, zapewne musisz dalej siedzieć w klatce o tej porze,
Z kolei ja nie zrobiłem żadnej wielkiej rzeczy, od początku tego ranka pisałem trochę
Dotykałem się też nieco

Tego południa widziałem innych starszych braci i piękne
To było oświecające, jak za każdym razem
Potem tego popołudnia poszedłem zabrać swoje rzeczy
To było dziwne

Powiedziałem do widzenia swojej kserokopiarce
Następnie tym, co zostali na pokładzie
Życzyli mi powodzenia

Nie mogę się doczekać, kiedy spotkamy się jutro wszyscy razem na wolności
W pierwszych godzinach dnia
i sobie w końcu pójdziemy

Pamiętasz, kiedy rozmawialiśmy o zmianie w życiu?
Gdybyśmy tylko wiedzieli, że to nadejdzie...

Ja sam jestem oczywiście niespokojny,
Nie byliśmy przyzwyczajeni do tego wszystkiego, to prawda

Ale wiem też, że nie będziemy sami, że będziemy
Wraz z innymi Starszymi Braćmi
I że wszyscy razem będziemy mieli ręce pełne roboty

Poza tym znaki są tutaj
Słyszysz je i widzisz tak jak ja

Tak więc w końcu, nawet jeśli nie wiemy,
Gdzie to wszystko nas zabierze,
Trzeba byśmy się ośmielili, byśmy wykonali następny ruch
Trzeba, byśmy wyruszyli, Starszy Bracie

[Outro]
„Myślę, że nie ma nic mocniejszego
Nie wiem, jak to wyjaśnić, to jest... to się widzi w oczach
Mówisz sobie: „Cholera!” Czuję, że robię coś
Widzisz, tymczasem nie jest to wielka rzecz
Tymczasem- nadal nie jest to wielka rzecz”