Wchodzę do Auschwitz jak do pracy
To moje powołanie raz na zawsze z żydami się rozprawić
W piecach palę tak jak plastik, walczę z nimi płomieniami
Niech każdy Żyd się pali i to w masowej skali
Ja będę cię ganił, jestem urodzonym białym
Żydowski pomiocie zła, chcę cię zabić
Jak najmocniej zranić, wyrwać ten hebrajski korzeń, cięcie bez napleta, ucinać tępym nożem
Najgorszym sposobem mogę pozbawić godności i życia, tak przydusić każdą świnę, żeby nie mogła oddychać
Zdychaj, ty szmato, i znikaj bezpowrotnie, to czysta nienawiść, jestem żołnierzem nazistowskim
Podkładam bombę w synagodze, ty szatański pomiocie, ładuj kutasa w mordę
Rozpierdolę czołgiem jebaną ścianę płaczu, żyję tylko po to, żeby Żydów wysyłać do piachu
Wybrany naród, tak się nazywają, niezła beka
Wybieram ich zwęglone gówno, szufelką z pieca
Wybory wygrywają ci opłaceni odgórnie
Nie ufaj politykom, każdy to Żydowski skurwiel
Demokracja to pic, narzędzie
PiS i PO opłacone przez jedną agencję
Fundacja Batorego, Kaczor z Tuskiem zbijają kasę dla Sorosa, wspólnie wypinają dupy za zielone
Łapię świnie za pejsy i ciągnę, odrywam ze skóry, okazuje się cyborgiem, biorę młotek, metalową powłokę rozkurwiam, pod spodem zielone łuski, to nie cyborg, to jaszczurka
Żydowska sztuczka!
Drugie dno, czyste zło, mistrzowie manipulacji zawładnęli twoją głową, także moją
Trudno wyjść myślami poza system stworzony tylko po to, żeby zrobić z ciebie dziwkę
Nie dam się, ziemia wyjątkową planetą jest
To nie kręci się wokół słońca, tylko wokół hajsu
Kopernik ją ruszył i zatrzymał, słońce
Żydzi, magiczna sztuczka, zamienili je w pieniądze
Mają do tego dar, mnożą co im wpada w łapy, powkładam im w ręce nazistowskiego kutasa
Będzie nas więcej, zgładzimy te świnie, obudźcie się ludzie, wysyłajcie ich do trumny albo do urny
Zamiast iść na wybory, zorganizować atak, spalić te psy
Nienawidzę ich, kurwa, nie no, żartowałem, szyderą i nieprawdą był powyższy kawałek.
Przetłumaczone przez sztuczną inteligencję
Popraw
lub Zgłoś
Historia edycji tłumaczenia
Komentarze (0):