Tekst piosenki:
Widziałem ducha mojego brata
I mogłem we wigilię dać prezent mu
Z którego ucieszyłby się
Wybrałem spowiedź zamiast grzechu
A przez rozmowę mogłem pokazać im
Kto tu naprawdę jest górą
Patrzałem na ciebie jak na młodszą siostrę
Przy pożegnaniu zostałem tylko z wanienką
Ref.
Nie mam zamiaru być jednym z tych pajaców
Jednym z twoich byłych
Daj mi szansę udowodnić, że jestem
Jednym z tych, co chcą być odpowiedzialni za to
Za dalszy ciąg fantastyczno-naukowej powieści
I koniec zimy numer pięć
Do gimnazjum powróciłem
Tylko po to, by liceum mnie zabiło
Tak pusty jak wazon jest tylko on
Czas wymiany pocałunków nadszedł
I podarcia tęczy jak papier ona jest
Szara, wyblakła i bez sensu
To dobrze, że teraz milion znaków zapytania
Na pustej kartce
Ref.
Nie mam zamiaru być jednym z tych pajaców
Jednym z twoich byłych
Daj mi szansę udowodnić, że jestem
Jednym z tych, co chcą być odpowiedzialni za to
Za dalszy ciąg fantastyczno-naukowej powieści
Ciastka wyżarły mi wenę
A krzyki zza drzwi wyrwały je z zawiasów
I zapragnąłem być śniegiem
Przykryć dachy zepsutych domów
I zawalonych kościołów, królowych i królów ze złota
Nie, ja nie chcę
Nie, ja nie chcę
Nie, ja nie chcę
Nie, ja nie chcę
Nie, ja nie chcę
Ref.
Nie mam zamiaru być jednym z tych pajaców
Jednym z twoich byłych
Daj mi szansę udowodnić, że jestem
Jednym z tych, co chcą być odpowiedzialni za to
Za dalszy ciąg fantastyczno-naukowej powieści
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):