Wystarczy się zalogować, aby wyłączyć wszystkie reklamy. Zapraszamy do naszej społeczności!
Zaloguj się
i wykorzystaj wszystkie możliwości serwisu!Inne teksty piosenek
Francesca Michielin
Popularne teksty
16. Chezile - Beanie
Francesca Michielin - Distratto
Distratto
Tekst dodał(a): kate1111
Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): kalinkay
Edytuj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): mentos011
Edytuj teledysk
Tekst piosenki:
Un’ora, un giorno o poco più,
per quanto ancora ci sarai tu,
a volermi male,
di un male e che fa solo male.
Ma non ho perso l’onestà,
e non posso dirti che passerà,
tenerti stretto quando in fondo sarebbe un inganno.
E non vedi che sto piangendo,
chi se ne accorge non sei tu,
tu sei troppo distratto.
Un’ora, un giorno o poco più,
dicevi sempre e per sempre, si però,
guarda cosa è rimasto adesso che niente è lo stesso.
Se non fa rumore l’anima,
e quando sei qui davanti non s’illumina,
è perchè non ne sento più il calore non ne vedo il colore.
E non vedi che sto piangendo,
chi se ne accorge non sei tu,
il tuo sguardo distratto.
E non vedi che sto fingendo,
e non mi guardi già più,
col tuo fare distratto.
Un’ora, un giorno o poco più,
per quanto ancora ti crederò?
Solo e perso e più confuso non avresti voluto.
Vedermi scivolare via,
fuori dalle tue mani.. che fantasia!
Fuori dalla tua vita ma mi hai preso soltato in giro.
E ora vedi che sto ridendo?
E chi mi guarda non sei tu,
tu eri sempre distratto.
Ora che mi sto divertendo,
chi mi cerca non sei tu,
tu eri troppo distratto.
(Le pagine),
strappa..le,
(dei giorni con me),
non mi rivedrai più,
(puoi bruciarle perchè),
e non mi ferirai,
(non mi rivedrai),
e non mi illuderai,
(non mi ferirai),
(non m’illuderai),
e non sarà,
(non mi tradirai),
mai più,
(come credi).
Per un’ora, un giorno forse un pò di più,
non girava il mondo se non c’eri tu,
e non volermi male adesso se non ti riconosco.
per quanto ancora ci sarai tu,
a volermi male,
di un male e che fa solo male.
Ma non ho perso l’onestà,
e non posso dirti che passerà,
tenerti stretto quando in fondo sarebbe un inganno.
E non vedi che sto piangendo,
chi se ne accorge non sei tu,
tu sei troppo distratto.
Un’ora, un giorno o poco più,
dicevi sempre e per sempre, si però,
guarda cosa è rimasto adesso che niente è lo stesso.
Se non fa rumore l’anima,
e quando sei qui davanti non s’illumina,
è perchè non ne sento più il calore non ne vedo il colore.
E non vedi che sto piangendo,
chi se ne accorge non sei tu,
il tuo sguardo distratto.
E non vedi che sto fingendo,
e non mi guardi già più,
col tuo fare distratto.
Un’ora, un giorno o poco più,
per quanto ancora ti crederò?
Solo e perso e più confuso non avresti voluto.
Vedermi scivolare via,
fuori dalle tue mani.. che fantasia!
Fuori dalla tua vita ma mi hai preso soltato in giro.
E ora vedi che sto ridendo?
E chi mi guarda non sei tu,
tu eri sempre distratto.
Ora che mi sto divertendo,
chi mi cerca non sei tu,
tu eri troppo distratto.
(Le pagine),
strappa..le,
(dei giorni con me),
non mi rivedrai più,
(puoi bruciarle perchè),
e non mi ferirai,
(non mi rivedrai),
e non mi illuderai,
(non mi ferirai),
(non m’illuderai),
e non sarà,
(non mi tradirai),
mai più,
(come credi).
Per un’ora, un giorno forse un pò di più,
non girava il mondo se non c’eri tu,
e non volermi male adesso se non ti riconosco.
Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu
Tłumaczenie :
Pokaż tłumaczenieGodzina, dzień, może
Jak długo tu jeszcze będziesz?
Aby mi źle zyczyc
Zła,które bardzo rani?
Ale ja nie straciłam uczciwości
I nie mogę powiedzieć, że to minie,
Trzymać Cię mocno, ro byloby oszustwo
I nie widzisz, że płaczę
Ten kto to dostrzego to nie ty
Jesteś zbyt rozkojarzony.
Godzina, dzień, może trochę więcej
Mówiłeś zawsze i nazawsze, jednakże
Spójrz, co pozostało nie jest już takie samo.
Jeśli dusza nie hałasuje,
I kiedy stoisz na przeciw juz sie nie rozświetla
To dlatego, że nie czuję ciepla ,
Nie widzę kolorów
I nie widzisz, że płaczę,
Ten kto to dostrzego to nie ty
Twój rozkojarzony wzrok.
nie widzisz tego, że udaję,
nie ty patrzysz na mnie,
Z twym rozkojarzonym zachowaniem.
Godzina, dzień, może trochę więcej,
Jak długo jeszcze będę Ci wierzyć?
Samotny i zagubiony , zmieszany, nie chciałbyś.
Patrzeć jak się wymykam,
Z twych rąk... cóż za fantazja!
Z twojego życia, tylko bawileś się mną
I teraz ty widzisz że się śmieję?
I tym kto patrzy na mnie, nie jesteś ty.
Ty zawsze byłeś rozkojarzony.
Teraz ja się dobrzę bawię,
Teraz szuka mnie inny ktoś
Byłeś zbyt rozkojarzony.
( wspomnienia)
Porwij je,
Nasze wspólne dni?
Nie zobaczysz mnie juz
(Możesz je spalić),
I nie zranisz mnie już
(Nie spotkasz mnie znów),
I nie zwiedziesz mnie,
(Nie zranisz mnie)
(Nie rozczarujesz mnie),
Tego już nie będzie,
(Nie zdradzisz mnie),
Nigdy więcej,
(Jak myślisz)
Przez godzinę, dzień lub może trochę więcej,
Świat się nie zmieni, kiedy Cię tu nie będzie,
I nie skierujesz złej woli przeciwko mnie, jeśli ja Cieę nie rozpoznam.
Jak długo tu jeszcze będziesz?
Aby mi źle zyczyc
Zła,które bardzo rani?
Ale ja nie straciłam uczciwości
I nie mogę powiedzieć, że to minie,
Trzymać Cię mocno, ro byloby oszustwo
I nie widzisz, że płaczę
Ten kto to dostrzego to nie ty
Jesteś zbyt rozkojarzony.
Godzina, dzień, może trochę więcej
Mówiłeś zawsze i nazawsze, jednakże
Spójrz, co pozostało nie jest już takie samo.
Jeśli dusza nie hałasuje,
I kiedy stoisz na przeciw juz sie nie rozświetla
To dlatego, że nie czuję ciepla ,
Nie widzę kolorów
I nie widzisz, że płaczę,
Ten kto to dostrzego to nie ty
Twój rozkojarzony wzrok.
nie widzisz tego, że udaję,
nie ty patrzysz na mnie,
Z twym rozkojarzonym zachowaniem.
Godzina, dzień, może trochę więcej,
Jak długo jeszcze będę Ci wierzyć?
Samotny i zagubiony , zmieszany, nie chciałbyś.
Patrzeć jak się wymykam,
Z twych rąk... cóż za fantazja!
Z twojego życia, tylko bawileś się mną
I teraz ty widzisz że się śmieję?
I tym kto patrzy na mnie, nie jesteś ty.
Ty zawsze byłeś rozkojarzony.
Teraz ja się dobrzę bawię,
Teraz szuka mnie inny ktoś
Byłeś zbyt rozkojarzony.
( wspomnienia)
Porwij je,
Nasze wspólne dni?
Nie zobaczysz mnie juz
(Możesz je spalić),
I nie zranisz mnie już
(Nie spotkasz mnie znów),
I nie zwiedziesz mnie,
(Nie zranisz mnie)
(Nie rozczarujesz mnie),
Tego już nie będzie,
(Nie zdradzisz mnie),
Nigdy więcej,
(Jak myślisz)
Przez godzinę, dzień lub może trochę więcej,
Świat się nie zmieni, kiedy Cię tu nie będzie,
I nie skierujesz złej woli przeciwko mnie, jeśli ja Cieę nie rozpoznam.
Historia edycji tłumaczenia
| Tekst: |
Elisa Toffoli, Roberto Casalino Edytuj metrykę |
|---|---|
| Muzyka (producent): |
Elisa Toffoli |
| Rok wydania: |
2012 |
| Wykonanie oryginalne: |
Francesca Michielin |
| Płyty: |
Riflessi di me |
Komentarze (4):