Tekst piosenki:
FRANKY | marazm
I
W głowie mi marazm, naraz
No zaraz, zaraz!
Kiedy tylko poukładam znowu marazm. Zaraz!
Zaraz się wyleje cała piana
I wielka wanna tu będzie wylana... zaraz, zaraz
Moment - spadam
Chociaż uśmiecham się nadal
Gdy wszelkie tańce, owacje
Co tu się odp*erdala...!
Czasem muszę się pozastanawiać dłużej
Czy na pewno wiem kim jestem
I czy nie jestem w dupie
I czy nie jestem w dupie
Nie za daleko by znowu się wracać?
Czy ja to jestem ja nadal?
Ref.
Dobrze, dobrze mi jest!
W mojej skórze mi dobrze jest
Bo to dobre gdy wszystko co wiem
Dziś na zgodę we mnie, formuje pieśń
Króluję w niej
Dobrze! Dobrze mi jest!
Choćby w dobie skamieniałych serc
II
Lubię się starać, starać
Torpedy odpalać
Kiedy tylko je podpalam to się zaraz jaram!
A tu znowu się wylewa cała piana
Ta sama wanna i woda odstana, znów wylana
Tak często spadam
Mi nie uśmiecha się marazm
By znowu biec na oparach
Tak chyba nie wypada
Znowu dłużej się pozastanawiać muszę
Skąd mam wiedzieć dokąd biegnę...
I czy się nie zgubię?
I czy nie jestem w dupie?
Trochę daleko by znowu się wracać
Czy ja to będę ja nadal?
Ref.
Dobrze, dobrze mi jest!
W mojej skórze mi dobrze jest
Bo to dobre gdy wszystko co wiem
Dziś na zgodę we mnie, formuje pieśń
Króluję w niej
Dobrze! Dobrze mi jest!
Choćby w dobie skamieniałych serc
Bridge
Myśli czułe na dźwięk
W sercu miejsca dla trzech
Gubię buty w tańcu... ty wiesz... ty wiesz...
Poukładałem w wiersz
To co dla mnie ma sens
A ty czytaj wszystko jak chcesz... jak chcesz...
Czytaj mnie
Tak jak chcesz
Ref.
Dobrze, dobrze mi jest!
W mojej skórze mi dobrze jest
Bo to dobre gdy wszystko co wiem
Dziś na zgodę we mnie, formuje pieśń
Króluję w niej
Dobrze! Dobrze mi jest!
Choćby w dobie skamieniałych serc
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):