Galileo Galilei - Arigatou, Gomen ne

z mego serca, smutek ucieka w poszarpanym oddechu
próbuje się skarżyć, i moja własna słabość sprawia że robi mi się niedobrze

istnieje wiele rzeczy, których nie pochwalam
i wiele rzeczy o których nie wiem
porzuciłem wszystkie pytania których nie uniosę w ramionach

nie wiem
co o tym sądzisz?

mój instynkt mówi mi
puste uczucie wzdychnąłem wróci wkrótce znów

To zawsze tak jest
Długie okresy izolacji w nocy sprawi, że będę gruby

Zawsze jestem urzeczony przez kaktus w oknie
Przez telefon słyszę dźwięk twojego wzdychania

dziś i jutro stanie sie jedną nocą

kołysząc, kołysząc, wschodzące słońce
Cień kaktusa pada na mnie

czemu nie moge cię usłyszeć?
odchrząknąłem
byłeś kompletnie cicho
zauważyłem że w pokoju było zimno

'jesli chcesz się zrozumieć, najpierw musisz odseparować się od swojego partnera'
w końcu zrozumiałem te często wypowiadane słowa

Migotanie, uczucia zaczynają się zmieniać
moja gruba samotność otwiera się i wypuszcza


Spójrz, księżyc zszedł z nieba
Z drugiej strony sie uśmiechnęłaś

Ranek przychodzi dla każdego
Niezależnie od tego czy chcesz, czy nie będziesz skąpany w świetle słońca
W cieniu, moja forma zostanie taka

dziękuje ci, przepraszam
jestem już naprawdę śpiący
nauczyłem się dziś paru rzeczy
ale nie odpowiedziałem na nie.