Gekon - List Do B

Przyjacielem można nazwać wiele osób to przesada
Kiedy taki pan B chuja w ciebie wkłada
Jeśli to przez hajs to właśnie jego warty
Przecież by się zwrócił i to nie są zadne żarty
Stawiam kropkę rozdział dla mnie to zamknięty
Całe z Tobą wpomnienia właśnie poszły w piety
Nie pisz nie dzwon i tak tego się nie spodziewam
Zawsze my dla mnie masz na imię ściera
Jesteście siebie warci pan D twój przyjaciel
Juz nie pamiętasz jak jechales go na starcie?
Mówisz się ogarną i teraz ty to widzisz
Zapomij spalam fotografie jak cienkie nici
Było fajnie wiem jeszcze mam Twój numer
Ale po nagraniu juz go pewnie usunę
Albo wrzucę do gazety jako numer zdrajcy
Dopiero wtedy będą pisac prawdę nowe karty


Dałem wszystko na dłoni nikt się nie spodziewał
Ze taki chyba człowiek tak szybko się sprzedał
Nagle czar prysł nic Tobie nie pasuje
Tak samo mówił pan M w parze chuje
Nie odbiera nic nie pisze szybko przemija
Brak odwagi by powiedzieć po prostu odbija
Nie chce Cię widzieć i tak trudno z tym by było
Metr dwadzieścia w kapeluszu było serio miło
Jeśli na coś liczyłes to się przeliczyles
Byłem jestem będę byłeś byłeś byłeś
Nie ma szans nie ma nas to końca czas
Tym numerem mowie o Tobie ostatni raz
Nic tobie nie życzę tylko sam nie przegraj
Zamykam zeszyt pozdrawiam no i żegnaj