Ghostemane - Kronol

Palenie gówna, picie Henny'ego
Odlot po grzybkach, sporo pieprzę
Umiera G, zbyt szybkie życie
Nienawidzisz mnie, twoja laska na mnie leci

W rogu z Coroną w ręce
Sączę, powoli sączę, straciłem przytomność jakbym zapadł w śpiączkę
Otoczony tak wieloma ludźmi, ale i tak wciąż jestem samotnikiem
Nie mam nic do powiedzenia, kiedy oni gadają, ja po prostu się odcinam
Dzieciak introwertyk od urodzenia, pieprzyć przyjaciela
Teraz z nim chillujesz, ale na koniec zostajesz sam
Dlaczego udajesz, że jesteś smutny, skoro masz to wszystko ogarnięte?
Mama w twoim domu, tata opłaca wasze rachunki
Dlaczego udajesz, że jesteś wściekły, skoro nie masz czego nienawidzić?
Żyjąc w klasie średniej z wypchanym talerzem obiadowym
Był taki czas, gdy żyłem jak uprzywilejowany
Tata musiał umrzeć, a moja mama wyruszyła w podróż
Człowieku, jestem popieprzony

Palenie
Picie
Odlot
Pieprzenie
Umieranie
Życie
Nienawiść
Żądza

Palenie gówna, picie Henny'ego
Odlot po grzybkach, sporo pieprzę
Umiera G, zbyt szybkie życie
Nienawidzisz mnie, twoja laska na mnie leci

Przeszedłem długą drogę do sławy
Nie potrafiłbym wierzyć w wiarę, więc teraz żyję po swojemu
Skurwiel pierdoli sporo bzdur, a potem wstaje z grobu
Jeśli naprawdę tak myślisz, to powiedz mi to prosto w twarz
Osiągnąłem to, serio, nigdy nie zastanawiam się dwa razy nad decyzjami, które podejmuję
I jestem cholernie pewny, żeby się nie wahać
Postawić skurwysynów na ich miejscu
Piję i myślę o swoim życiu
I wszystkich sytuacjach, w których jakby umierałem
Nie mam z tym nic wspólnego
Nauczyłem się też nieco o Buddzie, po prostu medytowałem
Odnalazłem swoje prawdziwe wołanie w przestrzeni, więc lewitowałem
Jakbym