Tekst piosenki:
Autor: Tomasz Jachimek
W sobotę na wiejskiej zabawie
Trwa miłość na dystansach krótkich
Ona ubrana jest prawie
A on jest prawie trzeźwiutki
Spotkali się raczej przypadkiem
On w szatni jej sprzedał kuksańca
I teraz już idą na randkę
Choć znają się od dwóch tańców
Ref. Berżeretka spod Łomży
Berżeretka spod Łomży
Czy przed ciążą nas zdąży ustrzec
Berżereteńka ta
Niezwykle piękna jest ona
Pod Łomżą ma ksywę "szprycha"
Ma włosy tak utlenione
Że może pod wodą oddychać
On siłacz jest w formie czystej
Mięsień o mięsień wręcz strzyka
Karczycho ma tak wyrąbiste
Że trzeba trzech metrów szalika
Ref. Berżeretka spod Łomży...
Libido go męczy, więc idą
I długo nie będą wracać
On nie wie co znaczy libido
Lecz chciałby se trochę pomacać
Marzenia ją trawią, więc idą
I długo nie będą wracać
Marzenia są nie do spełnienia
Więc niech se mnie trochę pomaca
Ref. Berżeretka spod Łomży...
Tu dystans raptownie się skraca
Usilnie grasują hormony
Bo w sumie po co tam wracać
Bielizna zostaje zrzucona
(następny czterowers powinien być zaśpiewany w wolniejszym tempie)
Księżyc dyskretnie się schował
Słowiczych treli nie słychać
To może się wreszcie przedstawmy...
"Ja Marek", "Miło mi, Krycha!"
A później jest huczne wesele
Obrączki oddane wraz z ręką
W południe był ślub w kościele
Załatwiany na prędko
Miłość na dystansach krótkich
To jednak wielka potęga
Godzinę było milutko
A teraz do śmierci mordęga!!!
Ref. Berżeretka spod Łomży
Berżeretka spod Łomży
Już przed ciążą nie zdąży ustrzec
Berżereteńka ta!!!
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):