Tekst piosenki:
Pachniała euforią i to na nie jednej imprezie
krzycząc wchodziła na parkiet że chce więcej
miała wyjebane bo tak czuła się bezpieczniej
budziła się w niej bestia gdy dostawała swoje pensje
tłum ludzkich spojrzeń, a ona stoi sama
przed nią nie do otwarcia zamknięta brama
słyszy bit, który zgasza tego peta w popielniczce
już oczy ma przekrwione a ręce ma śliskie
ten wieczór jest jej przebiegłym zabójcą
bo chwyta ją za serce i nie daje jej usnąć
kiedyś ją ktoś zapytał czy ma coś w środku
odpowiedziała że ma emocjonalny nowotwór
nazywała ja czasami emocjonalny pustak
bo zamiast dam im serce- daje swoje usta
podchodzi do niej typ z flaszką i papierosami
dziś w sypialni tego wieczoru zostają sami
Śmierdział petami i to nie na jednej imprezie
nie krzyczał bo nigdy od życia nie chciał więcej
czasami stoi w miejscu i zamyka się w skorupie
wraca do przeszłości nie umiejąc od niej uciec
często wychodzi na spacer z rapem po warszawie
i tak cholernie chciałby z nią kiedyś wypić tu kawę
ale woli przeklnac wodke i poczuc w gardle moc
niż oddać się emocjom kiedy ona wola chodź
chyba zaczyna mu doskwierać brak nikotyny
kiedyś palił przez nią a dziś pali bez przyczyny
ostatnio go ktoś zapytał czy ma coś w środku
odpowiedział że ma emocjonalny nowotwór
systematycznie spada liczba przespanych nocy
bo jego wieczór posypał mu piaskiem w oczy
podszedł do niej dziś z flaszką i papierosami
i poprosił ją żeby tego wieczoru zostali sami
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):