Tekst piosenki:
Moknie w deszczu diabeł,
moknie długie dnie,
w kieszeń wsadził słabe,
chytre rączki dwie…
A w chytrych rączkach, na kieszeni dnie,
cyrograf na mą duszę ma.
Moknie w deszczu diabeł,
moknie długie dnie…
Ene-due-rabe –
wierzyć mu czy nie,
że on potrafi, że chce, bardzo chce
ustawić w życiu mnie?
A niech sobie moknie, a niech sobie moknie,
niech czeka, niech!
Kiedy tak na niego patrzę, stojąc w oknie,
bierze mnie śmiech! Ha ha ha!
Niech sobie moknie smutny impresario
za grosze dwa!
Szydzi z niego rynna deszczową arią,
szydzę ja! Ha ha ha!
Moknie w deszczu szatan,
obok niego zaś
moknie w deszczu szatyn,
ma na imię Jaś…
Jaś mnie w życiu też ustawić chce,
bo kocha mnie, bo kocha mnie.
Jaś mnie złości, złości
tak jak mało kto,
bo do uczciwości
mnie namawia wciąż…
I Jaś ma kumpla, który, ile tchu,
wciąż przytakuje mu.
A niech sobie moknie, a niech sobie moknie,
niech czeka, niech!
Kiedy tak na niego patrzę, stojąc w oknie,
bierze mnie śmiech! Ha ha ha!
Niech sobie moknie smutny impresario
za grosze dwa!
Szydzi z niego rynna deszczową arią,
szydzę ja! Ha ha ha!
Moknie w deszczu diabeł,
moknie w deszczu Jaś,
perspektywy słabe,
z każdym można wpaść…
Ten za uczciwy, tamten, jak na złość,
niegłupi dość i szpetny dość.
Kogo wybrać, biedna
nie wiem, nie wiem, nie…
Chyba Jasia jednak,
zwłaszcza, zwłaszcza że
ten jego kumpel pod paletkiem ma
skrzydełka białe dwa!
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):