Happy Days - Abigail

Nie kocham Cię już...
Od kiedy?
Teraz. Po prostu teraz. Nie chcę kłamać.
Nie mogę powiedzieć prawdy, więc to koniec.
To nie ma znaczenia. Kocham Cię. Nic z tego nie ma znaczenia.
Za późno. Ja już Cię nie kocham. Żegnaj.
To jest prawda, więc teraz możesz nienawidzić mnie.
Larry pieprzył mnie przez całą noc.
Podobało mi się. Doszłam.
Wolę Ciebie. A teraz odejdź.
Wiedziałem o tym. Powiedział mi.
Wiedziałeś?
Musiałem to usłyszeć od Ciebie.
Dlaczego?
On mógł kłamać. Musiałem usłyszeć to od Ciebie...
Nigdy bym ci nie powiedziała.
Gdyż wiedziałam, że nigdy byś mi nie wybaczył.
Zrobiłbym to. Chciałbym.
Dlaczego on Tobie powiedział?
Bo jest draniem.
Jak on mógł?
On chciał, żeby tak się stało.
Ale dlaczego sprawdzałeś mnie?
Bo jestem idiotą.
Jesteś. Kochałabym Cię... zawsze. Teraz idź, proszę.
Nie rób tego, Alice. Proszę, rozmawiaj ze mną.
Rozmawiam... Odpieprz się.
Przepraszam! Nie zrozumiałaś! Nie miałem tego na myśli.
Właśnie miałeś.
Kocham Cię!
Gdzie?
Co?
Pokaż! Gdzie ta miłość?
Ja... nie widzę jej, nie mogę jej dotknąć, nie czuję jej...
Słyszę ją. Słyszę jakieś słowa,
Ale nic nie mogę zrobić z Twoimi prostymi słowami.
Cokolwiek powiesz, jest już za późno.
Błagam, nie rób tego!
Koniec.
Teraz, proszę, idź, albo zawołam ochronę.
Nie jesteś w strip klubie, tutaj nie ma ochrony.
Dlaczego pieprzyłaś się z nim?
Chciałam tego.
Dlaczego?!
Pragnęłam go.
Dlaczego?!
Nie było Cię tutaj!
Dlaczego on?!
Ładnie mnie poprosił.
Jesteś kłamcą,
No i?
Kim jesteś?
Jestem nikim!

(Abigail...)