Hary - Mur

Mam 22 lata
Nadal pamiętam jak było za dzieciaka
Ale zaczynam jak czuć być dorosłym

To jest tak masz trochę lat
Starzy buczą ci nad głową podbierasz hajs
Myślą barany że coś wiedzą o życiu
Więc chcesz tylko wyrwać się na jeden ulubiony tytuł
Ulubiony rebus kocha mnie, lubi, pragnie
Choć to nie sobota
Chce dzień skończyć w wannie
Skończyć co nie przepaść za ekipą
Pójść w ogień, choćby łamali koniec
Nie zdradzisz ich ani słowem
Oddajesz im serce i nic tak nie boli
Jak kocham rzucone bez opcji zwrotki
Staję na osiedlu, jest pierwszy dzień świąt
Jestem tylko ja i te bloki i tak przeraźliwie pusto
Myślę może jestem draniem, ile zostało z nas
Teraz łączy nas ćpać, łączy nas chlać
Dziś znów zbijemy piątkę
Choć to inna piątka, bo czas
Gdy byliśmy jak rodzina ktoś wziął i posprzątał

A jednak dzieli nas mur tato mamo
Za parę lat pewnie pomyśle tak samo
A jednak dzieli nas mur siostra brat
I to nie zmieni się w parę lat

To jest tak masz trochę więcej lat
Dzieciaki wiszą nad uchem więc na oślep dajesz hajs
Barany w pracy myślą że wiedzą lepiej
A nie zrobią pół kroku bez ciebie
Ulubiony rebus jak szklanką wody zalać wannę
Bo masz większe potrzeby, a rano lecisz z tą wypłatą
Łudzisz się, że jeszcze wszystko przed tobą
Choć nie daje ci emocji sex z drugą połową
I kręci ci się w głowie, ciśnienie nie rozsadza czaszki
Już nie wiele zmienią pielęgniarki i sprzątaczki
Cofasz zegarek o weekend i każdy poniedziałek
Bo brzydzisz się pustych rozmów w barze nad ranem
Z jednej strony tak bardzo pchamy się do siebie
Ile w tym fałszu ile prawdy tego nie wiem
Ale z drugiej strony odgradzamy się murem
Mylę się? Raczej nie, raczej też tak czujesz

A jednak dzieli nas mur tato mamo
Za parę lat pewnie pomyślę tak samo
A jednak dzieli nas mur siostra brat
I to nie zmieni się w parę lat

Mamy to samo
Wszyscy mamy to samo
Choć dzieli nas wszystko
Łączy paracetamol
Na ból głowy
Z tych samych problemów z tych samych powodów