Tekst piosenki:
Autor tekstu: Henryk Rejmer
Autor muzyki: Andrzej Zarycki
Knajpa Szemrana
Dziś jakoś fartu nie miałem,
Choć od rana już kuszę los.
Taryfę z miasta złapałem
I kazałem się wieść przez most.
Knajacką Pragę ja lubię,
Lecz bardziej lubię, gdy już mam w czubie,
Zwykle w Szemranej baluję,
Chociaż można tam dostać w nos.
Zwykle w Szemranej baluję,
Chociaż można tam dostać w nos.
Ref: Knajpa Szemrana, knajpa samotnych i złych.
Knajpa Szemrana na smutek, radość i łzy.
Zastawię jeszcze zegarek,
Zastawie sygnet i fantów parę,
Wieczoru spleen pił będę aż do dna.
Tu towarzystwo wybrane,
Które dobrze znam już od lat,
Na luzie, w pestkę pijane
I kręci mnie taki świat.
Zaraz butelkę postawię
I aż do rana się klawo zabawię,
Przysiądę się do tej lali,
Potem ruszę z nią w czuły tan.
Przysiądę się do tej lali,
Potem ruszę z nią w czuły tan.
Ref: Knajpa Szemrana, knajpa samotnych i złych…
A dym jak pijak się snuje
W rzęsach plącze się, sennie drży,
Frajer z bokowca filuje,
Dziwka wciska mu jakiś kit.
Chyba go z bańki zaprawię,
Potem na zgodę mu drinka postawię,
Bo gdy ferajna się bawi,
To zabawa ma czar i szyk.
Bo gdy ferajna się bawi,
To zabawa ma czar i szyk.
Ref: Knajpa Szemrana, knajpa samotnych i złych…
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):