Tekst piosenki:
A nasze grzechy niech piekło pochłonie.
W worku je niesie czart zapobiegliwy.
Pies je wywęszył kat grzechów gorliwy
I teraz zębem tarmosi na stronie.
A nasze szczęście? Kto je z was oglądał?
Może to dziewczę, co miłością pała
Pierwszą, gorącą, jakby w słońcu stała,
A teraz cierpi łzy lejąc po kątach.
A nasze rządze? Gdzie ich gwiazda świeci?
Na jakim niebie z konstelacji ryba
Miota się, rzuca i ciągle jest żywa.
Żywa, bo przypływ idzie jej na przeciw.
A nasze dusze? Na strzelnicach zimy
Salwami mrozu wicher je okadza.
Gdy jedną szczypie, to drugą ochładza,
A my je w biedzie gorzałką leczymy.
A nasze ciała. Robak je obrządza,
Co chudsze kąski do lodówki chowa.
Tłuste na skwarki, a krwista wątroba
Płuckom w panierce z grilla się przygląda.
A gdzie nadzieja. Słyszę miękkie kroki.
Ta, pewnie leże w chmurze wymościła.
Kół osikowy w serce przywar wbiła
I nad przepaścią falują jej loki.
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):