Tekst piosenki:
Kolejna zima, słychać miliony tchnień sekundnika
Śnieg przypomina, że miniony dzień w sercu znika
Topi się, nie wywierajmy dzisiaj presji na ciszę
By ktoś prędzej powiedział nam, to co chcemy usłyszeć,
Bo często tak robię, z odwrotnym skutkiem
Ty na to popatrz, to takie ludzkie, bo wiesz, że Cię kocham
A śmierć jest tu metą na pokaz i nie skorzystam z niej
Mając nawet beton na stopach, wiem, że nie jest lekko na blokach
To nihil novi, kogo obchodzi, to co myślisz i robisz
Zostanie po nas tu próżność na powierzchni, trudno
Dziś umarło, choć przynajmniej jutro nie śpi
Nie chodzi o to, czy mnie zdradzisz, czy nie,
Ale czy damy radę sobie z tym poradzić, czy nie
Bo rzeczywistość, nie jest niczym innym niż grą
W której Ty nie jesteś nikim innym niż mną
Przy każdym oddechu czuje te żyletki w krtani
Świat ma chyba za nic, że jesteśmy na nim
Już tyle lat, niby nic przy wieczności,
Zycie ma wiele wad, poprzez strach, aż do złości.
Kocham je, nie rzucę nigdy, Ty też nie,
Choć w każdy dzień oddycham krwistym powietrzem,
I przez tyle lat nie rozumiem określeń,
Że szczęście znajdzie nas raczej później, niż wcześniej,
Bo dopiero gdy Cię stracę, paradoks.
Kolejna zima, cukier na ustach i sól na podeszwach
Choć mam pustkę w lustrach i ból w okolicach serca
Bo wciąż jest problemem, że tu raczej to zło nie śpi
A każda tragedia to element plugawej groteski
Skrzypiące deski, co znają nasze kroki
Będąc trzeźwym i ślady łokci gdy byliśmy popić
Nic nie powiedzą o tym, że mamy uczyć się latać
Chociaż nasze stopy były dla nich ciężarem przez lata
I jeszcze będą przez kolejne, dziś, możemy iść
Tylko w prawo, albo w lewo jak crossfeider,
To takie przyziemne żyć z kimś takim jak Ty
A odnaleźliśmy siebie na planecie wśród galaktyk
Gdzie nigdzie indziej nie byłoby nas,
To takie dziwne żyć tam, pośród milionów gwiazd
Gdzie wyznacza nam granice czas, tlen oraz ciało
Umarłbym bez Ciebie, Ty byś beze mnie nie istniało
Przy każdym oddechu czuje te żyletki w krtani
Świat ma chyba za nic, że jesteśmy na nim
Już tyle lat, niby nic przy wieczności
Zycie ma wiele wad, poprzez strach, aż do złości
Kocham je, nie rzucę nigdy, Ty też nie
Choć w każdy dzień oddycham krwistym powietrzem
I przez tyle lat nie rozumiem określeń
Że szczęście znajdzie nas raczej później, niż wcześniej
Bo dopiero gdy Cię stracę, paradoks
Bo dopiero gdy Cię stracę, paradoks
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (5):
Słowa życiem pisane.
Chyba najlepszy polski raper ;)
Świat ma chyba za nic, że jesteśmy na nim " ♥
uwielbiam hucza. cieszę się, że High Time Label wziął go pod swoje skrzydła,
bo sławnie takich jak on się powinno promować. :)