Tekst piosenki:
Na górze w starym zamczysku
Mieszkała księżna Ludmiła
I choć liczyła czterdziestkę,
Dziewicą cnotliwą była.
Miała, jak głosi legenda,
Bogactwa bez liku pono,
Na szyi zaś, Bóg wie po co,
Nosiła wstążkę czerwoną.
Aż zjawił się w dali rycerz
Niewiadomego imienia,
Co w sercu księżnej Ludmiły
Obudził dziwne pragnienia.
I gdy za rękę ją ujął,
Słodycz przeszyła jej łono,
Lecz wnet wskazała na szyję
Z tajemną wstążką czerwoną.
„Jest u nas zwyczaj rodowy,
Co czasów prastarych sięga,
Że każdą kobietę dzieli
Na dwoje czerwona wstęga.
Wybieraj tedy, rycerzu,
Nuż ci się wybór poszczęści,
W dół albo w górę od wstęgi
Jedną z obydwóch mych części”.
A rycerz ów był poetą
I rozmarzonym artystą,
A co najgorsze był głupcem
I wielkim idealistą.
Więc rzekł po krótkim namyśle:
„O skarbie mój wytęskniony!
Wybieram tę część, co leży
W górze od wstęgi czerwonej!”.
Strasznie się słabo zrobiło
Na takie słowa Ludmile,
Znikła w sąsiedniej komnacie,
Ale wróciła za chwilę.
I ujrzał rycerz zdumiony,
Że zacna księżna Ludmiła
Ze swojej wstęgi czerwonej
Podwiązki sobie zrobiła.
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):