Wystarczy się zalogować, aby wyłączyć wszystkie reklamy. Zapraszamy do naszej społeczności!
Zaloguj się
i wykorzystaj wszystkie możliwości serwisu!Inne teksty piosenek
Irena Santor
Irena Santor - Zza siedmiu ulic
Zza siedmiu ulic
Tekst dodał(a): Partisan
Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): brak
Dodaj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): Partisan
Edytuj teledysk
Tekst piosenki:
Mój chłopiec się gniewa, jest zły, gdy się spóźniam
I chociaż tłumaczę, tłumaczę na próżno
Nie gniewaj się, proszę, nie gniewaj się, czekaj
Ja przecież do ciebie przychodzę z daleka
Zza siedmiu ulic do ciebie przychodzę
Zza siedmiu ulic przychodzę dziś
A tyle przeszkód spotkałam po drodze
Że szybciej nie mogłam przyjść
Aż siedem skrzyżowań, dziesiątki pojazdów
Sto wystaw sklepowych i "1000 Drobiazgów"
I panów spojrzenia, i chłopców uśmiechy
No, a wiesz, jaki ze mnie jest piechur
Zza siedmiu ulic do ciebie przychodzę
Zza siedmiu ulic przychodzę dziś
A tyle przeszkód spotkałam po drodze
Że szybciej nie mogłam przyjść
Mój chłopiec się gniewa, lecz krótko się gniewa
I w końcu przebacza, bo wie, że tak trzeba
Już słońce ma w oczach, choć wieczór zapada
I słucha z uśmiechem, gdy ja opowiadam...
Zza siedmiu ulic do ciebie przychodzę
Zza siedmiu ulic przychodzę dziś
A tyle przeszkód spotkałam po drodze
Że szybciej nie mogłam przyjść
Aż siedem skrzyżowań, dziesiątki pojazdów
Sto wystaw sklepowych i "1000 Drobiazgów"
I panów spojrzenia, i chłopców uśmiechy
No, a wiesz, jaki ze mnie jest piechur
Zza siedmiu ulic do ciebie przychodzę
Zza siedmiu ulic przychodzę dziś
A tyle przeszkód spotkałam po drodze
Że szybciej nie mogłam przyjść
Że szybciej nie mogłam przyjść
I chociaż tłumaczę, tłumaczę na próżno
Nie gniewaj się, proszę, nie gniewaj się, czekaj
Ja przecież do ciebie przychodzę z daleka
Zza siedmiu ulic do ciebie przychodzę
Zza siedmiu ulic przychodzę dziś
A tyle przeszkód spotkałam po drodze
Że szybciej nie mogłam przyjść
Aż siedem skrzyżowań, dziesiątki pojazdów
Sto wystaw sklepowych i "1000 Drobiazgów"
I panów spojrzenia, i chłopców uśmiechy
No, a wiesz, jaki ze mnie jest piechur
Zza siedmiu ulic do ciebie przychodzę
Zza siedmiu ulic przychodzę dziś
A tyle przeszkód spotkałam po drodze
Że szybciej nie mogłam przyjść
Mój chłopiec się gniewa, lecz krótko się gniewa
I w końcu przebacza, bo wie, że tak trzeba
Już słońce ma w oczach, choć wieczór zapada
I słucha z uśmiechem, gdy ja opowiadam...
Zza siedmiu ulic do ciebie przychodzę
Zza siedmiu ulic przychodzę dziś
A tyle przeszkód spotkałam po drodze
Że szybciej nie mogłam przyjść
Aż siedem skrzyżowań, dziesiątki pojazdów
Sto wystaw sklepowych i "1000 Drobiazgów"
I panów spojrzenia, i chłopców uśmiechy
No, a wiesz, jaki ze mnie jest piechur
Zza siedmiu ulic do ciebie przychodzę
Zza siedmiu ulic przychodzę dziś
A tyle przeszkód spotkałam po drodze
Że szybciej nie mogłam przyjść
Że szybciej nie mogłam przyjść
Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu
| Tekst: |
Ludwik Górski Edytuj metrykę |
|---|---|
| Muzyka: |
Jerzy Wasowski |
| Rok wydania: |
1964 |
| Wykonanie oryginalne: |
Irena Santor |
| Płyty: |
Dzień dobry piosenko (LP, 1964), Miło wspomnieć (CD, 1993), Miło wspomnieć (MC, 1993), Moje piosenki vol. 2 (CD, 1999), Kolory mojej Warszawy (CD, 2001), Wasowski da się lubić (CD, składanka, 2004) |
Komentarze (0):