Wystarczy się zalogować, aby wyłączyć wszystkie reklamy. Zapraszamy do naszej społeczności!
Zaloguj się
i wykorzystaj wszystkie możliwości serwisu!Inne teksty piosenek
IXXI
IXXI - Northern Floods
Northern Floods
Tekst dodał(a): bombelbombel
Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): Zły wujek
Edytuj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): bombelbombel
Edytuj teledysk
Tekst piosenki:
An engendering calling to mind no front lines
Sheltered and dazed in balderdash most profound
Ideals now conjectural
- And have been for long -
The conceited strides of bigger brothers
Once just enthused by anger and its treason
Finding the abyss truly glancing back
My conscience sinister sins stacked
Those times, of effortless infinity of spirit
Moments of the sloth, thoughts tumbling into property
War times, a hundred years or more
Beyond shores and high coast rick – Catastrophe shall flock
Flood times, as if revelation-writ – It’ll self-destruct, you needn’t pray for it.
In this hell-hole called existence
That I don’t lament but hate
I become the cold rock of ship-wreck
As I can’t take the common bait
Those times, of effortless infinity of spirit
Moments of the sloth, thoughts tumbling into property
War times, a hundred years or more
Beyond shores and high coast rick – Catastrophe shall flock
Come forth, desolate era
For which those of accord dismay
Salutations on behalf of the of the inevitable
Babylonian tower resting on religious clay
In this hell-hole called existence
That I don’t lament but hate
Sheltered and dazed in balderdash most profound
Ideals now conjectural
- And have been for long -
The conceited strides of bigger brothers
Once just enthused by anger and its treason
Finding the abyss truly glancing back
My conscience sinister sins stacked
Those times, of effortless infinity of spirit
Moments of the sloth, thoughts tumbling into property
War times, a hundred years or more
Beyond shores and high coast rick – Catastrophe shall flock
Flood times, as if revelation-writ – It’ll self-destruct, you needn’t pray for it.
In this hell-hole called existence
That I don’t lament but hate
I become the cold rock of ship-wreck
As I can’t take the common bait
Those times, of effortless infinity of spirit
Moments of the sloth, thoughts tumbling into property
War times, a hundred years or more
Beyond shores and high coast rick – Catastrophe shall flock
Come forth, desolate era
For which those of accord dismay
Salutations on behalf of the of the inevitable
Babylonian tower resting on religious clay
In this hell-hole called existence
That I don’t lament but hate
Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu
Tłumaczenie :
Pokaż tłumaczenieSpotęgowane wołanie do umysłu bez linii frontu
Skrytego i oszołomionego w najgłębszych banialukach
Ideały teraz przypuszczalne
- I zostały na długo -
Zarozumiałe kroki większych braci
Raz zachwyconych złością i zdradą
Odnajdujących otchłań naprawdę jaśniejącą
Moje sumienie to okropne grzechy
Te czasy, nieskończoności ducha bez wysiłku
Chwile lenistwa, myśli wpadające na własność
Czas wojny, sto lat lub więcej
Poza brzegami i wysokim nabrzeżem - Katastrofa stada
Czasy powodzi, jakby pisanie objawień - To się niszczy samo, nie musisz się o to modlić.
W tej piekielnej dziurze zwanej egzystencją
Zatem nie lamentuję, lecz nienawidzę
Staję się zimną skałą wraku statku
Ponieważ nie mogę wziąć powszechnej przynęty
Te czasy, nieskończoności ducha bez wysiłku
Chwile lenistwa, myśli wpadające na własność
Czas wojny, sto lat lub więcej
Poza brzegami i wysokim nabrzeżem - Katastrofa stada
Wyjdź naprzód, opustoszała epoka
Dla których ci z konsternacją przerażają
Powitania w imieniu nieuniknionego
Babilońska wieża spoczywa na religijnej glinie
W tej piekielnej dziurze zwanej egzystencją
Zatem nie lamentuję, lecz nienawidzę
Skrytego i oszołomionego w najgłębszych banialukach
Ideały teraz przypuszczalne
- I zostały na długo -
Zarozumiałe kroki większych braci
Raz zachwyconych złością i zdradą
Odnajdujących otchłań naprawdę jaśniejącą
Moje sumienie to okropne grzechy
Te czasy, nieskończoności ducha bez wysiłku
Chwile lenistwa, myśli wpadające na własność
Czas wojny, sto lat lub więcej
Poza brzegami i wysokim nabrzeżem - Katastrofa stada
Czasy powodzi, jakby pisanie objawień - To się niszczy samo, nie musisz się o to modlić.
W tej piekielnej dziurze zwanej egzystencją
Zatem nie lamentuję, lecz nienawidzę
Staję się zimną skałą wraku statku
Ponieważ nie mogę wziąć powszechnej przynęty
Te czasy, nieskończoności ducha bez wysiłku
Chwile lenistwa, myśli wpadające na własność
Czas wojny, sto lat lub więcej
Poza brzegami i wysokim nabrzeżem - Katastrofa stada
Wyjdź naprzód, opustoszała epoka
Dla których ci z konsternacją przerażają
Powitania w imieniu nieuniknionego
Babilońska wieża spoczywa na religijnej glinie
W tej piekielnej dziurze zwanej egzystencją
Zatem nie lamentuję, lecz nienawidzę
Historia edycji tłumaczenia
| Rok wydania: |
2009 Edytuj metrykę |
|---|---|
| Płyty: |
"Elect Darkness" |
Komentarze (0):