Tekst piosenki:
Tato mamy się nie pytał, bo już wiedział, że
tam gdzie w Łodzi mieszkaliśmy, wciąż mu będzie źle.
Towarowym jechaliśmy cztery noce, cztery dni,
no i wreszcie dotarliśmy nad piaszczysty morski brzeg.
„Stąd jesteśmy, stąd będziemy —
tak powiedział tato nam,
dotknął ręką słonej ziemi —
coś swojego wreszcie mam.
Tu na zawsze zostaniemy —
rzekł i otarł mamie łzy —
chcesz do Łodzi? to znajdziemy
zaraz, miła, łodzie trzy!
Stąd jesteśmy, stąd będziemy,
tu przed nami Chrobry był”.
Nie on jeden tak powiedział —
tu przez wieki Polak żył.
Życie tutaj przeżyliśmy, czasem było źle,
ale częściej było dobrze i to liczy się.
W zadumaniu przystajemy w zaduszkowym smutnym dniu,
a wieczorem wspominamy, jak nas tato przywiózł tu.
„Stąd jesteśmy, stąd będziemy —
tak powiedział tato nam,
dotknął ręką słonej ziemi —
coś swojego wreszcie mam.
Tu na zawsze zostaniemy —
rzekł i otarł mamie łzy —
chcesz do Łodzi? to znajdziemy
zaraz, miła, łodzie trzy!
Stąd jesteśmy, stąd będziemy,
tu przed nami Chrobry był”.
Nie on jeden tak powiedział —
tu przez wieki Polak żył.
Zapytajcie mojej córki, z jakich ona stron.
„Jestem Polką z Koszalina — powie — tu mój dom”.
Ona dziadka nie pamięta, ale za to dobrze wie,
skąd jesteśmy, skąd będziemy i na dobre i na złe.
„Stąd jesteśmy, stąd będziemy —
tak powiedział tato nam,
dotknął ręką słonej ziemi —
coś swojego wreszcie mam.
Tu na zawsze zostaniemy —
rzekł i otarł mamie łzy —
chcesz do Łodzi? to znajdziemy
zaraz, miła, łodzie trzy!
Stąd jesteśmy, stąd będziemy,
tu przed nami Chrobry był”.
Nie on jeden tak powiedział —
tu przez wieki Polak żył.
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):