Jablkoň - Když V noci Sněži

Gdy pada śnieg, jest cicho białe
Gdy pada śnieg, tak zatrzymuje się czysta chwila
Gdy pada śnieg, pełno jest na pustych ulicach
Gdy pada śnieg, wędruję po rynku
Gdy pada śnieg, daje Panu/ Pani wizytówkę
Gdy pada śnieg, noc zamienia się w poranek na sankach
R: Spójrz na zewnątrz, mam powód do radości
Wystarczy mi tylko to, że pada nieustannie
Do rana zasypie nawet to, czego nie wiecie, czego ukrywacie - białym
Chciałabyś być, gdy w nocy pada śnieg
Chciałabyś być, latarnią na nabrzeżu
Chciałabyś być, rzeźbą z białym kapeluszem
Chciałabym być na balu śnieżnym
Chciałabym być, gdzie śnieg sypie do kanałów
Chciałabym być śladem na zaspytym autostradzie
R: Spójrz na zewnątrz, mam powód do radości
Wystarczy mi tylko to, że pada nieustannie
Do rana zasypie nawet to, czego nie wiecie, czego ukrywacie - białym
Chciałabyś być jak płatek śniegu
Chciałabyś mieć koronkową miękką delikatność
Chciałabyś mieć skórę jedwabistą jak śnieg
Chciałabym mieć pewność także w tym
Chciałabym mieć swoje małe białe miejsce
Chciałabym mieć miejsce, gdzie mogę się zatrzymać
R: Spójrz na zewnątrz, mam powód do radości
Wystarczy mi tylko to, że pada nieustannie
Do rana zasypie nawet to, czego nie wiecie, czego ukrywacie - białym