Tekst piosenki:
- Joanno, szykuj się na śmierć.
- Dlaczego śmiercią mnie straszycie?
Wszystko najgorsze już poza mną -
Dni rozciągnięte na torturach,
Śmierć moim wybawieniem, nazwą.
Krew, pot i łzy, co ze mnie uszły,
Ciało zsuszyły na pergamin,
Co spłonie szybko, lecz bez duszy,
Która powieje popiołami
Nad bladym światem pogrzebowo,
Bo kłamstwem żyje wasze słowo.
- Joanno, szykuj się na potępienie.
- Dlaczego piekłem mnie straszycie?
Wszystko najgorsze już poza mną -
Piekło zostawiam za plecami,
Na których waszych rąk są ślady.
Znam piekło sławy, piekło władzy
I piekło strachu przed zawiścią,
Która zabija za brak wiary
Tych, którym wiara daje życie.
Gorszego ognia Bóg nie wznieci,
Niż ten spod palców jego dzieci.
- Joanno, szykuj się na zapomnienie.
- Czemu niebytem mnie straszycie?
Przecież mój niebyt już poza mną -
I sami w ciele mym rzeźbicie
Mój pomnik - kijem, ogniem, stalą.
Niech krzyknę: Ludzie! Chcą mnie spalić! -
To tysiąc głośno się zaśmieje,
A drugi tysiąc mnie ocali,
Płonąc zostaję jak nadzieja -
Joanną w krwi niewinnej, w łzach.
Inkwizytorzy, szykujcie się na strach!
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):